Dnia 11.9.2005, Roman napisał(a):
> Komputer znajomej to Pentium 300 MHz i 64 MB RAMu, dysk 16GB, TNT2 M64
> 32MB.
> System Win 98 ale podpięty do internetu bez żadnego amtywira po miesiącu
> tak zwolnił że nie dało się go używać.
Skąd zdziwienie?
> Moje pytanie: Czy zwiększenie tylko RAMu do 512 MB bez ruszania
> pozostałych elementów oraz zainstalowanie Win XP i np Nortona ma sens?
RAM - owszem. XP - zapomnij (miałoby to sens gdyby ktoś "kontrolował" tego
XP, ale mniemam, że Twoja znajoma nie "zapanuje" nad nim).
O Nortonie zapomnij bez względu na konfigurację (choćby ze względu na cenę,
można mieć dużo lepszy soft i to za free do użytku domowego).
> Czy trzeba by jednak jeszcze zmienić procka.
Nie. Dla 98SE wystarczy, poza tym ewentualny upgrade zależy to od Jej płyty
głównej.
> Ten komputer w ogóle nie ma być do gier, a tylko do internetu (chello 256)
> i pracy z wordem.
W takim razie po co Windows?!?!?!
> Co byście zrobili żeby chodził jako tako jak najmniejszym kosztem?
Zmienili OS, dołożyli RAM, ewentualnie HDD na szybszy.
-- _____ __________________________ \` Y (__) __\` | | | '/ UIN 53883184 GG#1902559 T | | | | \__T = | ! T www.albedo.art.pl/~michu/ |__|_|__|__|_____|__|__|_____| @ a l b e d o . a r t . p lReceived on Sun Sep 11 03:30:18 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 11 Sep 2005 - 03:51:08 MET DST