Re: rozebrany dysk...

Autor: RBprv <rb_prv_at_USUNTOpoczta.onet.pl>
Data: Tue 23 Aug 2005 - 21:03:07 MET DST
Message-ID: <defrog$9u0$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

> Witam,
>
> Posiadam rozebrany 'niefachowo' na części dwutalerzowy dysk twardy seagate
> 20,4 GB (seria u10, model ST320423A, firmware 3.02). Z tego co wiem to
> przeszedł on taką drogę:
>
> 1. Na początku był działający.. :-)

To po co go ktoś go rozbierał? Głowice chciał wyczyścić?

> 2. został całkiem rozkręcony i podmieniono mu talerze na wyjęte z innego
> dysku (takiego samego ale padnietego, celem odczytania danych).
> 3. po tej operacji BIOS komputera nigdy go już nie wykrył...
> 4. był jeszcze wymieniany silniczek bo w pewnej chwili odmówił posłuszeństwa
> 5. była na chwile podmianiana elektronika na ta z padnietego dysku.
> 6. po tych wszystkich kombinacjach znowu włożono mu oryginalne talerze i
> elektronikę, czyli dysk jest niby w stanie jak przed całą zabawą...
>
> niestety dalej nie wykrywa go BIOS (na żadnej elektronice). Co się mogło
> stać? Czy na talerzach jest jakaś informacja która jest potrzebna przy
> 'wykrywaniu' dysku przez BIOS i dlatego nawet jeżeli elektronika jest
> sprawna to i tak dysk sie nie wykrywa? Jeżeli tak to czy coś można jeszcze
> zrobić aby dysk zadziałał (coś jak ratowanie nagrywarek cd upgradeowanych
> złą wersją firmware...)? Jak pisałem dysk ma dwa talerze, czy jeśli się
> jeden obróci względem drugiego o parę stopni to będzie to problem?
>
> Pozdrawiam,
> Norbert
>
>
Received on Tue Aug 23 21:05:09 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 23 Aug 2005 - 21:51:14 MET DST