Dnia 20.08.2005, o 23:33 Brisk napisał(a):
> Mialem to samo i w tym samym miejscu (chodzi o eBay). Kupilem procek, ktory
> sprzedawca opisal, ze dziala i byl sprawdzany. Bilo sie o niego kilkanascie
> osob.
Aha... Dokładnie tak. Sprawdzony na dwóch płytach, biło się 20 osób...
> Napisalem do wlasciciela ale wykrecal sie, ze byl sprawny a potem,
> ze moze jak zakladal gdzies u siebie to sam uszkodzil...
Aha... To samo. Tylko, że może to ja zepsułem. A tak się składa, że
złożyłem w życiu duuuużo komputerów i mi się nie zdarzyło czegoś zepsuć...
> Niestety nic nie osiagnalem w tej materii, bo facet sie wyparl.
Póki co mam to samo.
> Sprawa jest
> obiektywnie prosta - towar felerny, tylko eBay ma to w nosie bo oni za nic
> nie odpowiadaja i w nosie maja ciebie i twoje problemy.
Zobaczymy, czy niemiecki eBay działa tak samo. :)
[eBay.pl]
> Oni w ogole nie weryfikuja danych uczestnikow.
Podobnie jak niemiecki. Niejedną rzecz już sprzedałem, niejedną kupiłem i
jeszcze listu od eBay.de nie było. Inna sprawa, że zawsze było OK. Mam 100%
pozytywów. No cóż... Skusiłem sie na rzecz droższą niż 20 euro i ... wtopa.
Na razie jestem dobrej myśli, bo mam "ochronę prawną". Jeśli eBay to oleje
- ruszę prawnika (chyba, że i on to oleje to wtedy "żegnaj procku, żegnaj
gotówko..."). Może i 80 euro to nie dużo ale chodzi o zasadę.
-- Pozdro Tadek http://my.opera.com/Tadzik47/affiliate/ <- kliknij! dzięki! UIN# 222667531 GG# 4914702Received on Sun Aug 21 21:05:12 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 21 Aug 2005 - 21:51:17 MET DST