> W moim komputerze mam dwa dyski twarde - jeden do pracy (Caviar), a drugi
> do rozrywki (IBM). Na kazdym z dyskow jest system operacyjny. Nie chce,
> zeby dwa dyski pracowaly jednoczesnie, wiec zrobilem tak, ze kazdy z nich
> ustawilem na "master" i w zaleznosci od potrzeb, bede wyjmowal z jednego
> z nich wtyczek zasilajaca i podlaczal do drugiego (to dla mnie absolutnie
> zaden problem, bo zeby to zrobic nie musze nawet wstawac z krzesla ;)).
Moim zdaniem pomysł jest wyjątkowo kiepski... już nawet pomijając celowość
takiego rozwiązania (utrudnianie sobie życia?). Przede wszystkim to, że dysk
ma odłączone zasilanie, nie znaczy że jest dla host adaptera całkowicie
"niewidoczny" i obojętny. Taki wyłączony dysk podłączony do tego samego
kanału co aktualnie działający, może spowodować różne, nie do końca
przewidziane efekty - od drastycznego spowolnienia transferu i wymuszenie
powolnego trybu transmisji do przekłamań danych. Poza tym, zarówno gniazdo
zasilania dysku jak i wtyczka są zaprojektowane do tego, żeby dysk podłączyć
i zostawić w spokoju, ewentualnie sporadycznie coś przełączyć / zamienić,
nie do bezcelowego podłączania i odłączania co chwilę.
Zbig T.
Received on Tue Aug 16 09:35:17 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 16 Aug 2005 - 09:51:10 MET DST