Re: nadpalone wejscie zasilania 5V

Autor: shivar <trzeciaplanetaodslonca_at_ukladsloneczny.pl>
Data: Wed 10 Aug 2005 - 22:56:29 MET DST
Message-ID: <dddpd5$ufs$1@dami.news.tkdami.net>

Użytkownik "peterphk" <peterphk.no-fq.spam@wp.pl> napisał w wiadomości
news:dddh91$4ec$1@news.dialog.net.pl...
> shivar napisał(a):
> 1. czy moglbys sprecyzowac ktory to przewod ? bo +5V idzie na prawie
> wszystkich wyprowadzeniach wiec trudno zgadywac ... czy chodzi o szeroka
> wtyczke ktora wchodzi do plyty glownej czy o molex'a jakiegos ? i czym
> mierzyles te napiecia ? (miernik czy jakies tam wynalazki softwarowe)

chodzi o wtyczke mocowana do plyty, poziomy napiec odczytywalem z czujnikow
na plycie (w biosie czy pod winda te same wartosci), one pewnie maja jakas
tolerancje,
tyle ze napiecie +5V bylo rzedu 4,5-4,6, ale ze wszystko chodzilo stabilnie
wiec sie nie zamartwialem,

> 2. mogles miec rzeczywiscie jakies powazne zwarcie przez to masz
> "nadpalone" styki ... zasilacz dal rade bo na tym wyjsciu masz max 35A
> ... a chyba nie musze tlumaczyc, ze przy zwarciu zajebiscie sie to
> grzeje ...
> kiedys przwody od speakera w obudowie zrobily mi zwarcie na lini 5V, ale
> na szczescie skonczylo sie na stopionej izolacji :)

tylko cholera jak to sie stalo ze plyta wytrzymala

> 3. jezeli styki byly brudne lub poprostu nie bylo dobrego przejscia to
> moglo tam niezle iskrzyc przez co sie styki troszke sie zabrudzily

tak sie zabrudzily, ze popekala plastikowa oslonka wtyczki, mocno osmolona w
tym miejscu,
to mogloby byc utlenienie stykow (napiecie +5V od poczatku bylo tak niskie),
ktore po jakims czasie doprowadzilo do iskrzenia, tyle ze akurat wszystkie 4
styki byly do tego samego
napiecia, troche dziwne

> jezeli teraz wszystko dziala i dobrze poogladales czy nie grozi
> nastepnym zwarciem to mysle, ze powinno byc ok z zasilaczem

pozostaje sie tylko pomodlic :)

dzieki
pozdrawiam
Received on Wed Aug 10 22:55:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 10 Aug 2005 - 23:51:06 MET DST