> Rozumiem, że w realu jesteście podobni i na przekór zasadom np. sr**ie
> sobie na dywan w salonie?
Kurwa co tak wszyscy się czepili tego srania na dywan? Sami to praktykujecie
i staracie się nakłonić do tego innych czy kurwa jak? Zresztą co, muszę miec
prawnie zabronione, ustawowo zapisane, że nie mogę się zesrac na dywan, bo
jak nie zapiszą tego, to to zrobię? No ja pierdolę, gościu oddychaj bo
pekniesz!
> Psychodelikatne nerdy, buntujące się i siedzące po nocach nad blogiem, bo
> ktoś im zwrócił uwagę na juznecie...
Raz - to był wieczór.
Dwa - nie doceniasz nas. Blog to były dwie godziny roboty, ale jak Ty
robiłbyś to dłużej, to ok. Rozumiemy, że Twój czas pracy nad blogiem jest
odwrotnie proporcjonalny do czasu pracy nad kobietą, dwie sekundy i klap! :D
Trzy - Nerd to Ty, no poważnie. Uwierz w siebie, a staniesz się lepszym
nerdem :D
Cztery - to jużniejestjuznet.
Pięć - nie raz nam w życiu ktoś zwrócił uwagę. Ale żaden skurwiały nerd nie
będzie mi narzucał swoich praw.
Sześć - Hi! :D
Received on Tue Aug 9 10:50:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 09 Aug 2005 - 10:51:07 MET DST