> Niekoniecznie. Może zasilacz nie wyrabiał i dostał "qq" na stałe, a mógł coś
> też uszkodzić, np. kondensatory na płycie (równie dobrze same mogły się
> wyeksploatować) - co z nimi, nie "wybrzuszyły się" bardziej?
Kondesatory na plycie ok. Przynajmniej wizualnie.
> ps.: ten model chiefteca ponoć nie za udany jest, a XP2000 w wersji na
> palomino to musi być niezły "piecyk" - duuużo prądu ciągnie, do tego drugi
> dysk, następna pamięć, i zaczęło być za dużo, co mogło przyśpieszyć
> zdechnięcie jakiegoś elementu.
Jesli chodzi o chiefteca. No ja akurat nie slyszalem ze nie jest to udany
zasilacz. Raczej na necie sa o nim dosyc pochlebne opinie. To samo mowia testy
np: benchmark. Jak podlicze moj sprzet to max. ciagnie 250W. Wiec spokojnie
jest jeszcze zapasu.
> ps.: wymiana kondensatorów na płycie to betka, nie powinna też być bardzo
> droga. ECS to nie marka, wkładają chyba najgorsze kondensatory, jakie mogą
> kupić.
>
Trzy miesiace temu jak wlozylem kolegi pamiec bylo ok. Teraz nie jest. WIadomo
pzrez ten czas moglo cos pasc na plycie. I z tego co pamietam wtedy jeszcze
mailem stary zasilacz 300W COdegena i wtedy hulalo. Wiec na zasilacz bym nie
stawial.
Jak ktos ma jeszcze jakis pomysl to prosze o sugestie.
Pozdrawiam
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.plReceived on Fri Jun 24 12:05:18 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Jun 2005 - 12:51:26 MET DST