Re: wymiana kilku części w pc

MadMan w wiadomości <news:chv2z39x4j56.1ltgolpfr50e7$.dlg@40tude.net>
napisał/a:

> On Wed, 22 Jun 2005 11:48:54 +0200, Gargamel wrote:
>
>>> wybierać między podobnymi kartami NV i ATI, z powodu kompatybilności
>>> skusiłbym się raczej na NV...
>>
>> "kompatybilności"??? Z czym??? Ty chyba nie z tej epoki jesteś...
>
> Aaa, to ATI już dopracowało stery pod Linuxa?

Że niby nvidia jest w tym szybsza? :P
 
Linuks ma to do siebie, że szybko się rozwija, zmienia, więc zawsze są
problemy ze sterownikami do nowinek technicznych (no chyba że producentowi
"nie opłaca się" napisać sterownika, wiadomo, dzięki jakiej motywacji,
wówczas nie ma takich sterowników albo są bardzo drogie). Po jakimś czasie
sytuacja na ogół się poprawia.

ps.: Gdzieś mi się obiło o oczy, że ponoć daje się używać skutecznie nowych
sterowników Ati do linuksa na nowszych radeonach, ale trzeba zrobić jakiś
"myk" z instalacją (ale to to już na grupach linuksowych trzeba szukać).

ps2.: faktycznie sterowniki ze strony Ati bywają dowcipne, np. uaktywnianie
wyjścia DVI zamiast VGA jako podstawowego (zaraz po instalacji) w czasach
xfree i mojego (starego już) radeona...

ps3.: Akceleracja 3D? większość gier jest pisana pod o/s pisany przez
złodziei z Redmont, więc po co ta mowa o linuksie? A bez akceleracji 3D to
chyba każda dystrybucja linuksa działa z radeonem prawidłowo. Natomiast
jakość obrazu w filmach (via overlay) jest w Ati o niebo lepsza niż ta na
kartach Nvidii (a widziałem już sporo przykładów "popisów" NVidii w tym
względzie, i sporo przykładów z ATi, kwestia ta nie podlega u mnie dyskusji)
- rezygnować z takiej zalety na rzecz _ewentualnej_możliwości_ grania w gry
3D w linuksie jest "ździebko" bez sensu.

-- 
Pozdrawiam,
  Gargamel