Znikające Bad Sectory (Seagate 7200.7)

Autor: Teo <tee9o_at_interia.pl>
Data: Thu 09 Jun 2005 - 00:45:55 MET DST
Message-ID: <d87sen$dm4$1@korweta.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Witam,
HDD Seagate 7200.7 80GB PATA @ Abit AN7 @ Chieftec 360DF (napięcia
podręcznikowe - mało sprzętu w komputerze), kabel PATA sprawny (tego
jestem w 100% pewien).

Niedawno pojawiły mi się 3 bad sectory na dysku - SeaTools je wykrył i
zgłosił odpowiedni komunikat. Zaniosłem dysk do serwisu. Dwa dni później
odebrałem dysk i serwisant powiedział, że skasował bad sectory (sic!).
Poprosiłem o wydruk z programu diagnostycznego (jakiś program
diagnostyczny Seagate, ale nie SeaTools) - wszystkie testy przeszedł
pozytywnie. Sprawdziłem w domu SeaTools przeszedł wszystkie testy
pozytywnie. Po jakimś czasie znowu pojawiły się bad sectory, tym razem
skan SeaTools i naprawa bad sectorów - bad sectory zniknęły (po
następnym skanowaniu już ich nie było). Teraz znowu pojawiły się te bad
sectory i SeaTools znowu je wyczyścił - brak śladu.

Wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt że w miejscach gdzie były Bad Sectory
po zapisaniu zer znikają mi stamtąd moje dane (na szczęście jeszcze nic
ważnego nie poszło się do lasu).
W komputerze mam jeszcze jeden dysk Seagate Barracuda IV 60GB (z
Linuksem) i włączam go czasem (ta sama taśma - zamieniam miejscami dyski
w taśmie, jeśli jeden HDD "chodzi", to drugi jest wyłączony) i wszystko
jest OK, żadnych Bad Sectorów.

Co się dzieje z moim dyskiem? Jak tylko zaniosę do serwisu, odbieram
czysty dysk bez Bad Sectorów - nie miałbym nic przeciw, gdyby te Bad
Sectory już nie pojawiły się :/

-- 
www.tomsiu.prv.pl
Tlen.pl: t3o | JID: teo//chrome.pl | MSN: teo//amit.pl
#Powered by hand made Mensfeld Warrior :)
Received on Thu Jun 9 00:50:13 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Jun 2005 - 00:51:10 MET DST