Re: Padnięty na śmierć(?) dźwięk na abit NF7 v.2

Autor: Piotr Wądołowski <toyo-pl_at_tlen.pl>
Data: Wed 25 May 2005 - 08:30:21 MET DST
Message-ID: <7w41id7xwq0a.1hs88m6mejyv1$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Tue, 24 May 2005 21:10:55 +0200, Piotr Wądołowski napisał(a):

> Witam.
>
> Jestem, do niedawna szczęśliwym, posiadaczem płyty głównej Abit NF7 ver.2.
> Siedzi na nim Sempron 2500+ nie kręcony, bo nie potrzebuję. Pamiątki to
> zwykłe pqi 2x256/400 w dualu. Poza tym kontroler FW na necu, i karta tv
> avermedia 303. Napędza to wszystko szef AH 1136(360W)
>
> Problem. Wymieniłem dzisaj budę. Przełożyłem wszystkie graty, sześć razy
> sprawdziłem, potem znowu sprawdziłem i do przodu. Wszystko poszło dobrze, z
> jednym wyjątkiem. Otóż, przestał istnieć dźwięk. Po prostu podczas próby
> odtwarzania sysop (xp Pro SP2) stwierdza, że nie ma urządzenia. Próbowałem
> już wszystkiego, od przeinstalowania sterów, włączania/wyłączania dźwięku w
> biosie, doszło do tego, że ręcznie poustawiałem przerwania dla urządzeń w
> biosie i... gów*. Nie jest to też problem systemu, bo linux live pld też nie
> odnalazł urządzenia. Wsztstkie urządzenia już próbowałem po kolei w każdym
> slocie i nic...
>
> SŁOWO DAJĘ, NIE WYLUTOWAŁEM GO!!! ;)
>
> Ad rem. Co teraz? Płyta leży? Coś przegapiłem? Może ktoś miał już takie
> przygody z tym P* Abitem?
>
> Pomocy...
>
> Piotr Wądołowski

help
Received on Wed May 25 08:35:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 25 May 2005 - 08:51:35 MET DST