Mikolaj Tutak wrote:
> 1. dla kasy
> 2. dla kasy
> 3. DVD-R był (i jest nadal) słaby technologicznie, +R poprawia kilka
> niedociagnięć
Pierwszych dwóch w tym kontekscie nie rozumiem, a co do trzeciego,
to + nie jest kolejną wersją -, żeby coś poprawiać. Zresztą te standardy
zaczęły być opracowywane niemal równocześnie. Jedni mieli inną wizję niż
drudzy i jednym to wyszło lepiej niż innym.
> Bzdura. Precyzyjne adresowanie przydaje sie głównie w stacjonarnych
> DVD-Recorderach, ktore cały czas muszą włączac i wyłączać laser,
> dogrywając kolejne partei danych, których strumień z natury nie jest
> ciągły.
A słyszałeś może o dyskach multisesyjnych z danymi? Czy to nie to samo czasem?
> Przy zapisie danych/filmów/whatever na komputerze przydaje sie to
> tylko w przypadku sytuacji "Buffer underrun", czyli w momencie kiedy
> dysk lub inny komponent "nie wyrabia".
Patrz wyżej.
A przy odczycie 10 000 plików o wielkości np. 1 kb się to nie przyda?
A czasy dostępu ?
> Normalnie Ameryka. BTW kto i kiedy powiedział Ci cos takiego, bo ja
> na pewno nie?!
"Standard
DVD+R został stworzony mi. dlatego, ze były pewne problemy techniczne z
nagrywaniem filmów na DVD-R."
Jeżeli źle zrozumiałem, to wybacz.
>> Powstał z myślą o Video i Danych oraz o zwiększeniu kompatybilności
>> z czytnikami DVD-ROM oraz DVD-Video. A według mnie to właśnie to
>> "Versatile".
>
> "Versitaile" pojawilo sie w nazwie technologii DVD, standardy
> zapisywalne +R/W oraz -R/W powstały znacznie pozniej.
No tak, ale to też DVD, coś jakby dziedziczenie klas :).
A Ty się nie denerwujesz czasem? Bo te okrzyki w stylu "Ameryka"
to tak mi troche flejmem pachną :D
-- Pzdr made_myselfReceived on Thu Mar 24 21:30:23 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Mar 2005 - 21:51:24 MET