Mam dziwny problem z siecią lokalną - raz jest, a raz nie ma :-(
Po podłączeniu wszystko dobrze pracowało. Po jakimś tygodniu zaczęły
się problemy - nie widziałem drugiego komputera w sieci, nie
odpowiadał on też na polecenie ping. Poruszałem kablem i wszystko się
naprawiło. Ale znowu padło, ruszałem kablem i nic, wyczyściłem rejestr
programem jv16 i zaczęło działać (nie ruszałem kablem po właczeniu
jv16). Nie widzę tu żadnej zależności.
Ktoś ma jakiś pomysł? Kabel jest pęknięty (sprawdzany w sklepie i
wszystko było OK)? A może coś programowego?
sieć to dwa komputery połączony kablem crossowanym, karty sieciowe to
Pentagram Hornet PCI i zintegrowana z płytą Gigabyte GA 7N 400L
(Realtek 8139)
-- LookAssReceived on Sun Feb 27 20:50:19 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 27 Feb 2005 - 20:51:30 MET