Nie wiem jak to działa w tej firmie ale gdy ja coś reklamuje i zostaje to
uznane, to w większości przypadków poprostu dostaje zwrot równowartości, a
co z tą kasą zrobie to już moja decyzja. Np oddałem switch 8p , uznali
reklamacje to dopłaciłem i dali mi 16p :-)
A jeśli chodzi o laptopa który jest narzedziem twojej pracy to przy drugiej
wymianie bym "zawarł ustną umowe" ze sprzedawcą że jeśli ten laptop znowu
się zepsuje to oddaje kase. Większość sprzedawców pewnie by się zgodziła. W
końcu chodzi o renome firmy. Laptop za około 3000-5000 w serisie i nie dają
sprzętu zastępczego ? Ja bym ich z błotem zmieszał.
Normalna procedura to poprostu olewanie klienta więc głośno (na cały sklep)
trzeba dochodzoć swoich praw. Oni dobrze wiedzą jakie ma pan prawa.
Reasumując napewno ma pan prawo wymiany towaru na jakiś inny o tej samej
równowartości. Co do zwrotu gotówki to już jest tylko ich łaska, bo mogą
panu dać nawet 20 wadliwych notebooków. A może warto kupić Toshibe ?
Przypomina mi się historia jak kumpel reklamował kompa. Dopiero jak zaczął
odganiać klientów od sklepu (po 2 tygodniach żekomej reklamacji) krzycząc że
to oszuści i naciągacze to uznali gwarancje i wszystko zostało
naprawione/wymienione za darmo.
Received on Wed Feb 23 00:25:19 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 23 Feb 2005 - 00:51:24 MET