x4y4 wrote:
> mialem IBMa starszego bo 300 XL (p II 266) z wygladu troche podobny do
> tego na zdjeciu.
> Mojego to rozbieralo sie w ten sposob ze z tylu obudowy byly 2 plastikowe
> zaczepy ktore nalezalo delikatnie odgiac i wtedy wchodzily do srodka,
> nastepnie (najlepiej na dywanie czy podlodze) chwytalo sie delikwenta za
> boczne scianki tak, zeby stacja FDD i CD byla nie od strony brzucha :-)
> tylko przeciwpaloznie, odsie :-) i zdecydowanym ruchem do siebie pociagalo
> sie obudowe, ktora tak okolo 3 centymetry moze 5 przesuwala sie poziomo i
> potem bardzo latwo do gory.
> Chociaz wnosze ze zdjecia ze raczej tu jest przypadek troche inny. Pewnie
> probowales i Ameryki nie odkryje ale nic to:
> Moze obudowa jest w stylu desktopa Optimusowego albo DTK gdzie najpierw
> nalezy usunac przedni panel (ten z FDD i CD) w tamtych obudowach na dole
> kolo nuzek byly 2 zaczepy, ktore nalezalo mocno loj mocno nacisnac. Potem
> panel taki otwieral sie tak jak bagaznik w moim Tico :-). Jak to zlizie to
> juz masz prosta sprawe i dojdziesz sam jak zdjac obudowe.
>
> i tyle powodzenia
>
> x4y4
To jednak wyraźnie inny przypadek. Nie ma żadnych plastików ani zatrzasków.
Paweł U.
Received on Tue Feb 22 21:35:23 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 Feb 2005 - 21:51:29 MET