Re: opinie o Be-quiet! Blackline P5-420W

Autor: pisarz <qq_at_qq.co>
Data: Fri 18 Feb 2005 - 00:14:36 MET
Message-ID: <cv38ia$rj8$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> Pracuje duzo przy kompie i i mimo wszystko szum mi przeszkadza. Mieszkam
w
> cichej okolicy.
Witam w klubie. Również spędzam nawet po kilkanaście godzin przy kompie i
na punkcie emitowanego hałasu mam świra.

> Ponoć BiQuiet należy do najcichszych (pomijając pasywne) i nie
interesują
> mnie rozwiązania trochę głośniej ale taniej.
Również byłbym zaiteresowany "przesłuchaniem". Ale nadal stawiam pytanie:
czy warto wydawać tyle kasy. Do niedawna byłem użytkownikiem modecomma
350gtf. Natychmiast po jego zakupie wymieniłem wentyl na arctica (reszta
pasywna) i poza terkotem głowic dysku (na piance obok kompa) więcej
odgłosów nie było. Wiatrak kręcił się z prędkością ok. 1000 obr/s. Dlatego
uważam, że za ciszę nie trzeba wydawać niebotycznych pieniędzy.
Wymieniłem na hpc420 by mieć zapas mocy do późniejszego o/c (jak będę mieć
czas na eksperymenty), jak wcześniej wspomniałem moim egzemplarzem jestem
mile zaskoczony, w przeciwieństwie do testowanego. A pewnie za pół roku
(bo taki "słyszę", a raczej nie słyszę, czas ich życia), jak te wiatraki
zacznie być słychać to przećwiczę wiariant usunięcia istniejących i
zamontowania 120mm akasa. Pierwsze przesłuchania są bardzo pozytywne: na
pełnych obrotach minimalnie słyszalny, mam nadzieję, że po ich zmiejszeniu
prędzej usłyszę pukanie w klatce piersiowej. Moje pytanko: jaką masz
gwarancję iż wiatraki w BQ będą nie słyszalne za pół roku?

> a i ceny
> faktycznie sa mocno przesadzone.
Na razie fanless jest jeszcze nowalijką. Pół roku temu był jeden
producent, ok. 1000pln za 350W. Teraz jest już kilku, ok. 800 za 420.
Trzeba jeszcze trochę poczekać.

Pozdrawiam
Darek
Received on Fri Feb 18 00:15:24 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 18 Feb 2005 - 00:51:22 MET