Uzytkownik "uho" <comu@o2.pl> napisal w wiadomosci
news:cu9q94$6gj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> tak, tego nie wziolem pod uwage, ale kupilem laptopa na ktorego bylo mnie
> w
> miare stac,
> ARISTO chwali sie na swojej stronie certyfikacja ISO, procesow zarzadzania
> firma jak i procesow produkcyjnych, moze choc troche wplywa to na
> polepszenie jakosci ich produktow w ostatnim okresie i przynajmniej przez
> czas obiety gwarancja bede mial pewien spokuj wewnetrzny :),
> pozostalo mi dmuchac i chuchac na maszynke co by sie nie przegrzala :(
ISO odnosi sie do standaryzacji danych procesow w firmie i w zadnym wypadku
nie moze byc brane jako kryterium oceny jakosci produktow danego wytworcy.
Jednakze mentalnosc ludzka jaka jest , kazdy wie, utarlo sie ,iz ISO to
jakac sprawcza moc,dzieki ktorej wszystko staje sie lepsze, z czego
skrzetnie korzystaja marketoidy robiace ludziom (jak widac, skutecznie) wode
z mozgu.
Nie zabieram zdania co do ARISTO (uzywam Fujitsu-Siemens),ale jako ,ze nie
byloby mnie stac na tani produkt (takie produkty kupuje sie "2 razy",jak
mawiaja"), wole dolozyc (znowu nie tak wiele ) i kupic cos w lepszym klasowo
przedziale (zastanawiam sie teraz nad kolejnym F-S lub TOSHIBA)
M
Received on Tue Feb 8 21:20:22 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 08 Feb 2005 - 21:51:08 MET