Re: Sata czy ATA?

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Fri 14 Jan 2005 - 12:57:23 MET
Message-ID: <d5c8sc.b8o.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Dafi" <axau@op.pl> napisał w wiadomości
news:cs89q4$spp$1@inews.gazeta.pl
> Użytkownik "Heziu" <heziu[error]@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:opskk7bfaudbntwf@cev124.neoplus.adsl.tpnet.pl...
>> Witam!!!
>> Jutro ide kupic nowy dysk.Bo moje 4,3GB to na dzisiejsze czasy
>> troszke malo. :)
>> Powiedzcie co mam kupić.Nie chodzi mi o firme (kupie WD) tylko o to
>> czy ATA133 czy SATA??
>
> Ja kupowalem SATA
> Z racj tego ze za kilka lat jak bede zmienial komputer okaze sie
> pewnie ze plyty glowne nie maja juz IDE, albo maja tylko jedno (i
> podepne kieszen i DVDRW i juz nie bedzie wolnego).
> IMHO trzeba brac nowsze, kompatybilniejsze przyszlosciowo,
> tymbardziej ze roznica w cenie prawie zadna, a awaryjnosc wieksza
> SATA jest chyba nieuzasadniona.

To wróżenie z fusów. Standard IDE liczy sobie już kilkadziesiąt lat i
raczej mało jest prawdopodobne wyparcie go w tak krótkim czasie. A jeśli
nawet, to zapewne do takich płyt będą dokładane za darmo przejściówki
SATA=> PATA, zresztą już obecnie tak jest (np. płyty Abita). Nie
spowalniają one w niczym transferów, sam takiej używam. A zresztą - za
kilka lat Twój dysk o "ogromnej" pojemności 160 GB będzie się zapewne
nadawał tylko na przycisk do papieru i z ulgą się go pozbędziesz wraz ze
starym sprzętem.

Poza tym ewolucja rozwiązań służących do przechowywania danych może
pójść w zupełnie innym kierunku, a kapryśne i awaryjne dyski twarde
zostaną najbardziej awaryjnym i *najmniej* pożądanym elementem
komputera.... dlatego nie spieszyłbym się już teraz z inwestowaniem w
"przyszłościowe" rozwiązania ;-).

-- 
M.           [MVP]                               "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Fri Jan 14 13:00:31 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 14 Jan 2005 - 13:51:42 MET