G_D <max-pm@o2.pl> wrote:
> nigdy nie probowalem :)
Warto sie przekonac.
> ale sa (chyba) 2 rodzaje wiatraczkow: kulkowe/lozyskowe i nie-kulkowe
> :) nie jestem pewien, czy dobrze mysle ;)
> te kulkowe mozna byloby probowac, sa specjalne oleje
Mozna smarowac oba, choc przy kulkowych sa lepsze skutki.
> ale slyszalem, ze po rozebraniu takiego wiatraczka, to rzadko cos daje
> (moze krotkotrwale)
Zalezy jak sie to zrobi. Mi najstarsze tak regenerowane dzialaja od
smarowania ~5 lat bez potrzeby ponawiania operacji.
Generalnie najpierw taki wiatrak dobrze jest wytrzec z kurzu i przedmuchac
sprezonym powietrzem. Potem zlikwidowac zgrzyty WD40 lub podobnym
preparatem, a na koncu z umiarem przesmarowac olejem wazelinowym lub lepiej
do silnikow samochodowych. Tak potraktowany wentylator powinien jeszcze
dlugo dzialac, no chyba ze przed cala operacja byl bardzo zniszczony.
Ludzie czesto ograniczaja sie do czyszczanie za pomaca WD40 i stad opinia o
koniecznosci powtarzania, bo to na dlugo nie pomoze.
> ogolnie to nie jest taka droga sprawa, wiec kupno nowego zalatwic moze
> sprawe :/
I nowy tez sie zatrze. Poza tym czesto bardzo trudno dokupic
wentylator o nietypowych rozmiarach.
-- Epox 8RDA3I; AXP TBB0 1900 MHz 400/400; 512MB PC3200 Infineon; TTC-D5TB/4TC SamsungSM750P; R9550 400/500; SkyStar 2.6C; SBLive1024 & Hitachi CXW700/E85 EIDE: B.IV 80GB; B.5400.1 40 GB; CDRW Teac CD-W58E; DVDRW LiteOn SOHW-1633S NET: LT1648C-TV5 V.92; COMPAQ NC3121 & RTL8180L 802.11b w/Hiperlink HL2419YReceived on Thu Jan 13 19:30:24 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 13 Jan 2005 - 19:51:18 MET