"Andrea" cre4mr$3p4$1@nemesis.news.tpi.pl
> Dla ścisłości, mam takie coś na stacjonarnym kompie. Obraz systemu na
> ukrytej partycji, utworzony programem Acronis True Image.
Ja takich ukrytych partycji mam cała masę i uważam, że to
najlepszy sposób na szybkie postawienie wywróconego systemu. :)
Ostatnio się rozwydrzyłem i startuję WME z niepodstawowej partycji,
wychodząc z założenia, że zamiast podstawiać ,,ukrytą" w miejsce
podstawowej uszkodzonej -- można startować z tej ,,ukrytej",
poprzez jej ,,rozkrycie". ;) I dlatego mnie mania autoodrodcza
nie podoba się. :)
W razie potrzeby skopiowania (pod WME lub pod WXP) partycji
3 GiB NTS z innego fizycznego dysku -- tracę raptem 2 minuty. :)
(oczywiście kopia z tego samego fizycznego trwa dłużej; podobnie
nieco dłużej trwa kopia poczyniona pod DOSem)
Podobnie rzecz się ma z FAT32 dla WME. :)
(którego także mogę kopiować pod WXP, WME albo pod DOSem)
I mogę wystartować WXP lub WME praktycznie z dowolnego
miejsca znajdującego się na dwóch dyskach, :) tak więc
raczej trudno o sytuację, w której nie mam skąd startować. :)
Ale jeśli nawet taka by zaistniała -- mogę startować kompa
z całej masy CD/DVD -- bo dbam o to, aby były bootowalne
i zawierały programy naprawcze, umożliwiające postawienie
komputera na nogi. :)
Partycje zakładam/obrabiam/kopiuję Paragonem. :)
Wpisy w MBR są **standardowe**, tak więc w razie
czego -- mogę je nadpisać nawet zwykłym fdiskiem
lub czymkolwiek podobnym. :) (poza rzecz jasna
tablicami partycji, bootsektory praktycznie także)
Właściwie wszystko jest standardowe. :)
Literki przydzielane automagicznie pokrywają się
z ustawianymi ręcznie (pod WXP) dzięki czemu mam
nieco łatwiej. :)
E. :)
Received on Tue Jan 4 14:55:24 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Jan 2005 - 15:51:07 MET