> Zmontowalem zasilacz. Niestet dlugo nie chodzil, bo po jakis dwuch
> tygodniach zrobilo sie tak znow. Chyba dletego, ze wibracje szalejacego
> wirnika uszkodzily powierzchnie lozysk slizgowych. Nie mialem ochoty
wydawac
> kasy na nowy. Natychmiast ponowilem ta czynosc. Tym razem chodzil jakis
> miesiac. Znowu, jak tylko uslyszalem, ze chalasuje, zrobilem to jeszcze
raz,
> usunalem stary smar i nalozylem odrobine nowego. Tym razem chodzil jakies
6
> miesiecy. Znowu smarowanie. Chodzil przez jakies dwa lata i nadal chodzi.
Przedmowca przypomnial mi... moj wentylator chodzil na zmniejszonych
obrotach (na 8V) i dlatego zniosl te zabiegi. Na pelnych 12V to nie
przejdzie.
Pozdraiam.
Received on Fri Jan 28 13:05:30 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 28 Jan 2005 - 13:52:02 MET