Re: Niedroga drukara

> > A mnie interesuje czy ten Canon posiadajac aż 8 pojemników z
> > tuszem potrafi dokładnie przenieść np. przestrzeń barwną RBG.
>
> Ja ci tego nie opiszę - to po prostu trzeba zobaczyć. IMHO do
> kolorów produkowanych przez tą drukarkę nie da się przyczepić.

To sie da zobaczyć tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć:). W każdym razie raczej
drukuje w przestrzeni RGB, bo sprawdziłem w opisie Epsona R800 że drukuje w
formacie sRGB.

> > Stawka jest teraz bardzo wyrównana i drukarki tej samej klasy ale
> > różnych producentów drukują z bardzo podobną jakoscią.
>
> Dopóki nie zobaczysz wydruków z iP8500, nadal będziesz twierdził,
> że istnieją na rynku drukarki potrafiące trzaskać fotki z podobną
> jakością. Ja próbowałem wydrukować fotki na kilku najnowszych
> modelach HP - niestety, dla mnie taka jakość jest nieakceptowalna.

Nie wiem jakie to były drukarki HP. Ale ciekaw jestem porównania z Epsonem
R800, który też ma 8 wkładów i uchodzi za najlepszą drukarke w swojej klasie.

> Na podstawie tego, co powyżej napisałeś mogę stwierdzić tylko jedno:
> iP3000 ma się nijak do iP8500.
 
Niewątpliwie iP8500 musi być zauważalnie lepszy skoro kosztuje prawie 4 razy
tyle co iP3000 :). Mi wystarcza tyle że drukuje bardzo ładnie w CMYK'u. Nic
wiecej od takiej drukarki oczekiwać nie moge. I tak jestem pozytywnie
zaskoczony.

> > Bo klasyczny sitodruk nie oferuje takiej rozdzielczości a do
> > tego operuje na ograniczonej przestrzeni barwnej (bo
> > subtraktywnej).
>
> Eeetam, sitodruk. Toż to najbardziej prymitywna technologia.
> Obecnie stosuje się ją głównie do drukowania na nietypowych
> nośnikach, np. metalu, tworzywach sztucznych czy drewnie. Całą
> resztę roboty załatwia offset - druk maksymalnie wysokiej jakości.

Mówiłem że sie nie znam za bardzo na DTP... oczywiście że na myśli miałem
offset :)

> Ostatnio coraz częściej drukarnie oferują też druk cyfrowy, czyli
> oparty na super nowoczesnych wielkich drukarkach atramentowych lub
> termosublimacyjnych. Chyba nie powiesz, że takie drukarki oferują
> słabą jakość.

Prez kilka dni zastepowałem znajomego w pracy (przygotowywałem materiały do
druku), gdzie drukuje sie właśnie wielkie formaty na takich kilumetrowych
drukarkach atramentowych. Żeby jakość tego była porażajaca to bym nie
powiedział. Ale może dlatego że jestem z tym oswojony. A drukarki za 500 zł z
których fotki wygladaja jak z extra foto-labu to coś nowego :)

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl