Re: problemy z podziałem dysku

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Mon 06 Dec 2004 - 19:44:18 MET
Message-ID: <qa92pc.rn8.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "cOOba" <cooba0@op.pl> napisał w wiadomości
news:cp2191$4eg$1@news.onet.pl
> "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> w news:bcs1pc.og5.ln@kwinto.prv...
>
>> No ale to już wina instalatora tych programów. Dobrze napisany
>> powinien pozwolić na wybór dowolnej partycji.
>
> Też tak uważam, że tak powinno być, ale niestety nie jest.
> Nie ma co gdybać co być powinno, skoro i tak nie ma żadnego sposobu na
> zmienę tegoż.

Ale takich programów jest niewiele. Można się pogodzić z ich obecnością
na C. Ja bym jednak zdecydowanie preferował system na C, a dane na D,
głównie z powodów które wymieniłem w poprzednich postach (wirusy etc.).

>> Można. Wystarczy podać podczas instalacji systemu jako docelową
>> partycję D. Niemniej, pliki startowe i tak znajdą się na C.
>
> To już coś, choć i tak nie wyczerpuje w 100% mojego problemu, ale
> cóz... nie można mieć wszystkiego ;)
> Skoro pliki startowe i tak znajdą się na C wówczas tak, czy tak nie
> da się 100% odseparować systemu od danych, a w ten sposób w razie
> awarii systemu i tak trzeba wywalić wszystko z dysku i to jest
> problem.

E. Tych plików jest raptem kilka i zawsze można je sobie dograć. Poza
tym system można awaryjnie uruchamiać z dyskietki, z CD... można go
przeinstalować bez utraty danych i ustawień, co odtworzy środowisko
startowe... rozwiązań jest wiele, ważna jest tylko znajomość procesu
uruchamiania systemu, co mu jest potrzebne do tego i w jakiej
kolejności.

>> P.S. "Wyższa szkoła jazdy" ;-) proponuje podmontowanie katalogu z
>> danymi ....
>
> Czy dobrze rozumiem i chodzi mniej więcej o coś takiego, co w epoce
> DOS-a robiło się 'SUBST-em' ?
> Jeśli tak to chyba to i tak nic nie da bo przyporządkowując
> katalogowi (np. c:\Kuba) osobny dysk (powiedzmy F) bo mając nawet dwa
> 'osobne' dyski (C z systemem i F z danymi (D,E - DVD, CDR) formatując
> dysk C a tym samym go czyszcząc tracę jednocześnie F skoro jest on
> podporządkowany faktycznie jednemu i temu samemu dyskowi. Jedyne, co
> mi przychodzi do głowy to podstawowy C z systemem w kompie + jakiś D
> w kieszeni z samymi danymi po to tylko, żeby go w razie czego wypiąć
> bez utraty danych (kwestia tylko, czy to zagwarantuje 100% pewność)

Dysk wymienny nie jest pewnym rozwiązaniem, na takim urządzeniu nie
przechowuje się ważnych danych. Zaś co do zaproponowanego rozwiązania -
opiera się ono na systemie plików NTFS i jego zaawansowanych
możliwościach; w tym wypadku chodzi o tzw. "reparse points", czyli
możliwość utworzenia punktu dowiązania łączącego wskazany pusty katalog
położony na jednej partycji NTFS z inną partycją NTFS, ale w obrębie
tego samego dysku. Wejście do takiego katalogu spowoduje przezroczysty
przeskok na dowiązaną partycję. Na szczęście programy narzędziowe
(formatujące, defragmentujące, naprawcze etc.) potrafią rozróżnić tak
powiązane partycje i operują wyłącznie w obrębie jednej z nich.
Natomiast dla wszystkich innych programów dowiązanie to będzie
całkowicie przezroczyste. Także dla Eksploratora Windows i np. funkcji
zliczania wolnego/zajętego miejsca. Gdzieś widziałem dyskusję na temat
przenosin D&S na inną partycję - o, tu: http://tinylink.com/?G24Piu2esp.
Dodam, że ja to zrobiłem inaczej, tworząc usera z profilem w innym
folderze i zmieniając mu ścieżkę do All Users, no ale to jest trochę
zabawy. Użycie Bart's PE Builder będzie dużo prostsze.

> W związku z tym, że " > P.P.S. Niebezpiecznie blisko jesteśmy NTG... "
> proponuję ten watek chyba mimo wszystko zakończyć dziękując za już
> okazaną pomoc.

Wystarczy, że przeniesiemy się na odpowiednią grupę software'ową, ot
choćby na pl.comp.os.ms-windows.winnt ;-), dokąd ustawiam FUT-a.

-- 
M.           [MVP]                               "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Mon Dec 6 19:50:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 06 Dec 2004 - 19:51:10 MET