Re: konczy sie gwarancja - jak uszkodzic kompa?

Autor: Pszemol <Pszemol_at_PolBox.com>
Data: Mon 22 Nov 2004 - 22:25:15 MET
Message-ID: <cnt0ct.31c.0@poczta.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

"Wieslaw Lubas" <vieniu@math.put.poznan.pl> wrote in message news:cntb2b$sjq$1@opal.icpnet.pl...
>> No nie, że naród polski jest bardzo pomysłowy, pełen "spryciarzy" z głową
>> do "interesu"? Dla mnie to najzwyklejsze oszustwo i kradzież...
>> No ale czym Jasio za młodu nasiąknie tym na starość trąci - ja już
>> w Polsce nie mam ochoty mieszkać... Tym co muszą tam zostać - współczuję.
>
> Mizerna pociecha niech bedzie, ze spotykalem tam bulgarow, rosjan, czechow i slowakow, ktorzy robili tak samo. Nie jestesmy jedyni
> tacy zli.

Tylko umacniasz mnie tymi przykładami z 'bloku wschodniego' że to
właśnie lata komunizmu i gospodarki centralnie planowanej, w której
to nikt nie miał własności i wszystko było "nie nasze, tylko ich"
wyrządziły w naszej mentalności niepowetowaną krzywdę, której już
chyba nikt nie naprawi prędko... To jest chyba coś takiego jak z
morderstwem: najtrudniejszy jest ten pierwszy raz, potem już można
to robić bez zmrużenia oka... Jak już ktoś raz zejdzie na "złą drogę"
i okaże się jak "łatwo" można kogoś nabić w bambuko to ciężko jest
już powrócić na trudniejszą i wyboistą scieżkę uczciwości...
Z drugiej strony - koszty zabezpieczania się przed takimi cwaniaczkami
musieliby ponosić wszyscy uczciwi, a więc byłoby to dla nich karą...
Nie ma więc na to rady, bo ciężko wsadzać tych wszystkich dudków
do więzienia i jak pasożytów karmić i poić za pieniądze uczciwych...
Nie wiem co na to można poradzić... Według mnie te narody już są bez
nadziei, stracone na całe pokolenia. Dlatego już w Polsce nie mieszkam :-(
Received on Mon Nov 22 22:30:26 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 22 Nov 2004 - 22:51:20 MET