> > marektybura@poczta.onet.pl napisał(a):
> > > Moze jednak ktos znajdzie rowzwiazanie mojego problemu, albo chociaz powie co
> > > moglo ulec zniszczeniu ?!
> >
> > A zauważyłeś obok lasera taki angielsko języczny napis "nie dotykać
> > soczewki"? Być może zostawiłeś tłustego kleksa na szkle i napęd nie może
> > skalibrować lasera żeby odróżnić czy ma włożoną płytę czy nie. Możesz
> > spróbować przetrzeć tą soczewkę miękką bawełnianą szmatką, ale uważaj
> > żeby jej nie porysować. Szczególnie jeśli okaże się, że jest plastikowa.
> Hehe no bez przesady.Laserka nie dotykalem.Probowalem nawet delikatnie przetrzec
> "patyczkiem do uszu" ale niestety bezskutecznie.Jeszcze szmatke zastosuje tak
> jak piszesz...
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
KOlejna odslona problemu:
Udalo mi sie uruchomic CD z otwarta tacka. Co widac:
Po uruchomieniu wszystkich czujnikow zamkniecia klapki laser dojezdzac
calkowicie do silniczka i opuszcza sie w dol i do gory... i raz jeszcze...
pozniej podjezdza kawalek. I znowu to samo - dol, gora, dol, gora...
Moze teraz ktos cos dopowie?
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.plReceived on Fri Nov 19 12:15:22 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 19 Nov 2004 - 12:51:18 MET