Mam ja sobie archaiczna 386'ke z dyskiem IDE.
Jako ze stoi pod monitorem, a ja nie mam zamiaru za kazdym razem go
zdejmowac, to do wylaczania twardego dysku (ale tylko gdy komputer jest
wylaczony) zrobilem wyprowadzony na obudowe przelacznik.
2 niezalezne linie podlaczone do +5 i +12V, wylaczane albo wlaczane
(dwupozycyjny). Masy zostaja podlaczone.
I wszystko dziala dobrze, nie ma problemow (czasem dysk jest wlaczony,
czasem wylaczony - ale przestawiam tylko wtedy, gdy komp jest wylaczony -
slowem tak jakbym wyciagal molexa), ale jest jedno pytanie: czemu gdy dysk
jest wylaczony, a w BIOS'ie IDE Controller jest na disabled, to dioda od
hdd activity (podpieta do plyty) sie swieci?
Jedyne co w takim momencie (elektrycznie) jest do niego podpiete, to tasma
sygnalowa.
Za to kiedy wylacze komputer, przelacze przelacznik i dysk bedzie juz
wlaczony, przypadlosc ta znika i dioda pali sie tylko podczas faktycznej
pracy dysku.
Czemu?
-- Adam Kępiński aka Adak (Android Designed for Assassination and Killing) adak@acn.waw.pl (primary) ICQ UIN: 21284055 adak61@tlen.pl (secondary) GaduGadu: 1004327 "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"Received on Thu Nov 18 12:55:21 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 18 Nov 2004 - 13:51:26 MET