Re: Bateria RTC 4.5V

Autor: Adam 'Adak' Kępiński <adak_at_acn.waw.pl>
Data: Sat 06 Nov 2004 - 22:05:32 MET
Message-ID: <cmje9v$ig$1@mamut1.aster.pl>

> Nie musi być. Trzy alkaliczne paluszki starczą na całą resztę życia
> komputera.

Ale ja chce zeby on jeszcze dlugo dzialal jako router :-D

Dla pewnosci przytocze moj post z pl.misc.elektronika:

"Mam fantastyczna 386'ke (Compaq ProLinea 3/25 - [manuala niet]) z ktorej
chce sobie zrobic router, ale problem jest w tym, ze padla mu bateria RTC.
Lepiej - akumulatorek Ni-Cd sie wylal... :-/

Plyta ma miejsce na "beczulkowaty" akumulatorek (ten ktory sie wylal) -
oto to co przeczytalem na nim:
"VARTA
Ni/Cd
3/V60R
3.6V 60mAh
14h 6mA
Made in Singapure
111"

Powinien miec 3.6V - ma 3.00V.

Druga opcja jest "external battery" w formie splaszczonego szecianika
mocowanego rzepem do obudowy. Oto dane:
"Rayovac
840
4.5Volts
ALKALINE
adres_w_USA"

Powinna miec 4.5 - ma 0.11V...

Nie wiem, czy ktorakolwiek gdzies dostane (Wawa albo sklep internetowy -
moze zamiennik?), nie wiem czy mozna uzyc np. 3 paluszkow czy raczej musi
to byc akumulatorek (na Rayovac'u jest napsiane zeby bron boze nie
doladowywac...).
Nie za bardzo wiem, tez ktorej w ogole uzyc - jednej? Dwoch na raz? A moze
tylko zewnetrznej?

Poza tym jeszcze nie wiem jak wyjme ta beczulkowata z uchwytow - jakby ja
ktos przyspawal - choc to pewnie przez ten wylany elektrolit."

-- 
Adam Kępiński aka Adak (Android Designed for Assassination and Killing)
adak@acn.waw.pl (primary)    ICQ UIN: 21284055
adak61@tlen.pl (secondary)    GaduGadu: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"
Received on Sat Nov 6 22:05:24 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 06 Nov 2004 - 22:51:12 MET