Re: Problem z norton ghostem

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Thu 28 Oct 2004 - 23:28:35 MET DST
Message-ID: <veorlc.4hj.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "KaNo" <fluor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cln4uh$mnj$1@inews.gazeta.pl
> Michal Kawecki <kkwinto@o2.px> napisał(a):
>
>> Jedna uwaga - ta partycja jest wirtualna, tj. w rzeczywistości jest
>> to zwykły plik utworzony na istniejącej już na dysku partycji, którą
>> loader Ghosta "podmapowuje" jako "partycję". ZTCW żadna nowa
>> partycja fizycznie nie jest na dysku tworzona. Jeśli się mylę to
>> mnie sprostuj, bo w nowe wersje Ghosta nie mam serca się zagłębiać
>> ;-).
>>
> Jezeli startujemy Ghosta z dyskietki lub CD nadal tworzy wirtualna
> partycje (chyba okolo 20MB). Natomiast jak startujemy z systemu
> operacyjnego (wersja 2002 i wyzej), tworzy rzeczywista partycje na
> dysku i stad mozliwe klopoty. Pozdrowienia.

Nie chce mi się Ghosta 2003 instalować na dysku tylko po to, żeby
zweryfikować to co piszesz - ale coś mi się tu nie podoba. Tutaj:
http://tinylink.com/?ox3hBpFeJI kilkukrotnie określa się wirtualną
partycję jako *plik* utworzony na już istniejącej partycji. Zaś opcja
tworzenia "Ghost Virtual Partition" pojawia się w menu Ghosta tylko
wówczas, gdy jest on uruchomiony z partycji na dysku albo z dyskietki w
obecności już istniejącej partycji na dysku. Trzeciej możliwości nie
znalazłem. W całej bazie wiedzy Symanteca nie ma też ani słowa o tym, że
gdziekolwiek na dysku zajmowane jest wolne miejsce pod wirtualną
partycję - byłoby to zresztą zupełnie dla mnie niezrozumiałe, choćby
dlatego, iż program ten nie powinien nadpisywać nic na dysku bez wiedzy
i zgody jego właściciela. Ponadto gdyby to była prawdziwa partycja to
trzeba by zapisać ją w tabeli partycji - natomiast tu
http://tinylink.com/?ewCeHt4Hal piszą raczej o konieczności
pozostawienia w tabeli partycji jednego wolnego slotu po to, żeby
"virtual partition.dll" mógł podmapować pod taki slot odwołanie do
wirtualnej partycji utworzonej z pliku.

Sprawdź więc dobrze, czy Ty czasem nie bierzesz za "partycję" tego co Ci
Ghost podstawia... Sądząc z tego dokumentu:
http://tinylink.com/?8IMqGz3cT3, Ghost przed próbą uruchomienia z
wirtualnej partycji podmienia MBR dysku oraz tabelę partycji na swoje
własne, zmodyfikowane kopie. Adres początku i końca wirtualnej partycji
zapisany w takiej "podmienionej" tabeli partycji to zwykły fake i IMO
nie ma on nic wspólnego z rzeczywistym położeniem tej partycji.
Wystarczy, że zajrzysz w "zajmowany" przez nią obszar dysku jakimś
edytorem dyskowym i sprawdzisz, czy faktycznie są tam zapisane jakieś
pliki należące do Ghosta....

P.S. Przypomniał mi się pewien artykuł o "odkryciu" na twardzielach
wielkiej ilości wolnego miejsca, które ponoć ukrywają przed nami ich
producenci. "Odkrycia" dokonano... manipulując Ghostem 2003 i jego
wirtualną partycją. Czyli po ludzku mówiąc - wprowadzając fake'i do
tabeli partycji ;-).

-- 
M.           [MVP]                               "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Thu Oct 28 23:35:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Oct 2004 - 23:51:30 MET DST