Re: Problem z norton ghostem

> Uruchomienie Windows wymaga spełnienia kilku dosłownie warunków: po
> pierwsze pliki startowe systemu muszą się znajdować na partycji
> podstawowej ustawionej jako aktywna na tym dysku w komputerze, z którego
> bootuje się komputer (ustawia się go w BIOS-ie).

I tak właśnie jest.

> Po drugie, w MBR tego
> dysku musi być zapisany prościutki kod startowy, ładujący bootsektor
> aktywnej partycji; zapisuje się go tam poleceniem fdisk /mbr bądź
> fixmbr.

Odpalałem tego kompa z dyskietki startowej Win98 i dawałem fdisk /mbr. Nie
pomogło.

> Po trzecie - w bootsektorze aktywnej partycji musi być zapisany
> kod loadera Windows, umieszcza się go tam poleceniem sys c: bądź
> fixboot.

Do polecenia fixboot nie mam dostępu - nie znam hasła administratora i nie
mogę go zdjąć (w sensie wiem jak, ale nie mogę tego zrobić). Co do sys c: to
chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jeśli odpalę dyskietke startowa Win98 i
wydam to polecenie, to mi potem W2K wstanie...

> I po czwarte wreszcie - w katalogu głównym aktywnej partycji
> muszą być zapisane pliki startowe uruchamianego systemu, a w pliku
> konfiguracyjnym loadera (Msdos.sys bądź Boot.ini) ścieżki muszą
> wskazywać na katalog z systemem.

Te pliki sa tam gdzie trzeba.

> Jeżeli "nie działa", to któryś z w/w warunków nie został spełniony.

No wiec te warunki sa spelnione i dalej nie dziala.

Korzystajac z opisu
http://support.microsoft.com/kb/119467/PL/
zrobilem sobie dyskietke, z ktorej startuje mi ten nieszczesny WIndows. Ale
nie wiem jak mam teraz zrobic, aby mi ten komputer startowal bez tej
dyskietki. Wiem, fixboot i fixmbr. Ale nie mam dostepu do konsoli
odzyskiwania :(

Jakies pomysly?

DZieki za zainteresowanie i pomoc, akurat w obecnej sytuacji ta pomoc jest mi
bardzo potrzebna ;)

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl