adam wrote:
> Nie wiem dokładnie co, nigdy nie rozbieram zasilaczy, kiedy się psują. Po
> prostu je zmieniam.
No tak. Jak wiekszosc osob.
> Ale taki zasilacz często potrafi np. startować kompa po samym tylko
> wsadzeniu w niego wtyczki zasilania, a zanim zdążysz włączyć pwr.
A jakie ma to negatywne skutki na reszte komponentow (pamietaj od czego
zaczela sie dyskusja)? Z tego co wiem to dopoki wszystkie napiecia sa
ok, to nic sie nie dzieje.
> A trafiałem i na przypadki kiedy zasilacz ewidentnie już śmierdział
> spalenizną, a mimo to nadal działał i komp "normalnie" startował.
To samo. Co z tego wynika? Nic. Dopoki napiecia w normie dopoty wszystko
jest ok.
-- kfresaReceived on Thu Oct 14 16:55:20 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 14 Oct 2004 - 17:51:22 MET DST