"Amrek" <gissen@__USUN__TO_tlen.pl> wrote in message
news:ck5mfk$4gp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
> To co wczoraj zobaczylem w BIOSie plyty w zakladce o temperaturze
> procesora
> przeraziło mnie zupelnie.
> Opisuje sytuacje: Mam stary 4-letni komp. na ECS K7VZA 1.1c oraz Duron
> 800
> MHz (nie podkrecany). Wlaczylem kompa bo sciagalem 3DMarka 2005 i
> poszedlem
> sobie na miasto. Wracam po 7-8 godzinach i jak nigdy nic siadam przed
> kompem
> zadowolony ze juz program mam na dysku. Ale czuje jakies dziwne cieplo
> od
> obudowy - zdziwilem sie bo nigdy tak goraco nie bylo. Otwieram obudowe
> i
> buchnelo goracym powietrzem .... widze ze wiatrak na radiatorze od
> procesora
> sie NIE KRECI !! O qvaaaaa pomyslalem.... zacial sie jebak...
> pokrecilem go
> i ruszyl...Uffff sprawdzam temperature w BIOS-ie i.... widze 98
> stopni
> C!!!! Ja piernicze az mnie pot oblecial ze ten procek jeszcze sie nie
> spalił!!!
A ja wlasnie montowalem kompa kiedys w pracy x XP 1700+ i zmontowalem,
zainstalowalem XP i poszlem do domu. Rano przychodze i mysle sprawdze
jaka temperaturka procka, no to restart, wchodze do biosu, a tam
temperatura 120 stopni na procku - nie przejalem sie - pewnie bios zle
pokazuje. Sprawdze reka czy cieply radiator i patrze, a tu kabelka od
wentyla zapomnialem podpiac, no to ja wtyczke z zasilacza bach i juz. W
biosie bylo zaznaczone, ze ma sie wylaczyc, gdy bedzie cieplej niz 75
stopni, radiator byl bardzo goracy i niedal sie dotknac. Ale obudowa
byla otwarta i nie bylo w srodku zasilacza, tylko lezal sobie na
zewnatrz. Plyta to ECS L7VMM2 i zabezpieczenie jak widac super dzialalo,
a procek i plyta dalej dziala.
-- bqb znaczek wiadomo jaki data.pl Uwaga adres w naglowku jest antyspamowy !!!Received on Fri Oct 8 15:35:21 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Oct 2004 - 15:51:09 MET DST