Mam taki problem:
Niestety na moim gigabajciku GA7VAX wylaly sie kondensatory. Oddalem
plyte na gwarancji. Jako dowodem zakupu i gwarancji posluzylem sie
faktura bo nic innego przy kupnie nie otrzymalem. Chodzilem sie co 2
dzien pytac co z plyta i otrzymywalem zawsze te same odpowiedzi "jeszcze
nic nie wiadomo". Gdy minelo 14 dni roboczych poszlem do sklepu ( w
piatek) i zazadalem w poniedzialek plyty lyb zwrot gotowki. No i dzis (w
poniedzialek) poszlem a tu sprzedawca zaczol mi najpierw wmawiac ze
gwarancji nie uzna bo zadnej nie podpisywalem (no fakt ale przy kupnie
nic mi nie dal ale plyte przyjol na fakture wiec nie widze w tym
problemu). Pozniej zaczol wmawiac ze na plyty gigabyte jest tylko 12
miesiacy gwarancji (teraz napewno jest 24 ale plyte kupowalem w
listopadzie 2002 i nie pamietam ale jestem przekonany ze tez 24 miesiace
. Wrazie czego wyslalem jeszcze zapytanie do gigabyta i czekam na
odpowiedz). Dodal jeszcze ze obarczy mnie kosztami wysylki plyty do
hurtowni czy tam serwisu. Nie wiem co w tej sytuacji mam zrobic prosze o
jakies rady. Najgorsze jest to ze nie mam zadnej gwarancji tylko ta
faktura i nie pamietam ile na plyte bylo gwarancji.
Received on Mon Sep 27 16:20:25 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Sep 2004 - 16:51:31 MET DST