Re: zasilacz bez wiatraka

Autor: Paweł Chrobak <beefens_at_o2.pl>
Data: Sat 25 Sep 2004 - 09:05:37 MET DST
Message-ID: <cj35c0$ivh$1@news.onet.pl>

"ahpuch" <ahpuch[nospam]@buziaczek.pl> wrote in message
news:cj2clg$hu$1@news.onet.pl...
> > Witam mam pewne pytanie, jak wyglada sprawa pracy zasilacza bez
> > podalczonego do niego wiatraka. Zalezy mi na calkowitym wyciszeniu
> > komputera. Słuzy on jako prosty serwer do podzialu lacza dsl. Na 150W
> > zasilaczu wisi: Pentium75,32mb ramu,dysk samsunka1,5gb. Komputer to
> > firmowka della. Obecnie slychac jedynie dysk, ale bedzie on domyslnie
> > zaminiony na karte pamiecie. Czy praca 24/24 bez wiatraka moze
> > doprowadzic do spalenie zasilacza, co gorsza pozaru. Komputer mam
> > zamkniety w szafce.
>
> w szafce nie polecam. jesli zasilacz stary (z czasow, w ktorych tak bardzo
> nie oszczedzali na cynie) to pewnie wytrzyma. licza sie tranzystory i
> wielkosc radiatora.
>
Jesligo zamkniesz w szafie , to tymbardziej jak ma sie chlodzic. ???

Ja wczoraj mialem dość szumuw i do wentylatora na zasilaczu wpialem
szeregowo 3 diody prostownicze,

wiatraka prawie nie slychac, chodzi wolniej, ale zawsze to jakis obieg
powietrza

Druga możliwość, jeśłi ma byćw szafie zamkniety to polecam,:
1. jakis wiatrak by sie jednak przydal, niech sobie chodzi wolno ale jakis
ruch powietrza musi byc
2. rozkrec zasilacz, wez troche odpowiedniej blachy, i powiększ ręcznie
radiatory, i zostaw zasilacz otwarty
>
Received on Sat Sep 25 09:10:13 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 25 Sep 2004 - 09:51:25 MET DST