Odp: Odp: P.S.Niewyrazny obraz na TV

Autor: A.M. <glizdus_at_interia.pl>
Data: Mon 20 Sep 2004 - 22:01:09 MET DST
Message-ID: <cinctp$f0e$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Pragnę zauważyć, że już "przećwiczyłem" osobiście próbę zwarcia
mas-obudów wszystkich urządzeń (także telewizora z jego anteną
zbiorczą), wprost do dobrego uziemienia. Skończyło się to jednak
niedobrze... Zrobiłem to zaraz po uszkodzeniu się karty dźwiękowej w
moim PC, gdyż pierwsze podejrzenia padły właśnie na obwód anteny. Suchy
trzask i drobne iskierki upewniły mnie że jestem na dobrej drodze.
Niestety - od tej chwili w TV wszystkie programy były z potężnym szumem
i "śniegiem". Sprawdziłem wszystkie połączenia anteny w obrębie swojego
mieszkania, aby w razie czego nie wyjść na kretyna. Było dobrze. Wizyta
dwóch panów z ToyaNet (taka duża sieć TV kablowej w Łodzi) trwała ponad
godzinę. Wymienili coś w puszce na moim piętrze, potem w piwnicy. Na
szczęście, jednym z nich okazał się mój kolega "po fachu" z którym
pracowałem 25 lat temu w jednym Biurze Konstrukcyjnym. Sprawdzono
uziemienie kabla - podobno było dobrze (co jest oczywiście nieprawdą, bo
wtedy przy zwarciu do kaloryfera nic by się nie stało). Ponieważ byłem
uparty założono mi tzw. separator - małą przelotkę na kablu prowadzącym
do mojego mieszkania. Ma ona całkowicie oddzielać galwanicznie mój
kawałek kabla od całej reszty sieci. Szkoda, że nie zdążyłem zapytać się
kolegi co jest w jego środku, ale możliwości są tylko dwie - albo
kondensatory rzędu 330 - 470 pF/ 1kV lub szerokopasmowy transformator na
ferrytowym pierścieniu (zastępczo można spróbować wykorzystać
symetryzator antenowy 300/75 Ohm przełączając inaczej jego uzwojenia).
Nie zmienia to jednak sprawy że pomimo odseparowania anteny,
masy-obudowy wszystkich urządzeń były w dalszym ciągu pod niewielkim
napięciem. Jak już pisałem, przedostaje się ono z sieci 220V przez
elementy przeciwzakłóceniowe w impulsowych zasilaczach: telewizora,
monitora i komputera. Mając założony separator w obwodzie anteny
kablowej mogłem teraz pozwolić sobie na zrobienie prawidłowego
uziemienia urządzeń. Poprowadziłem je w formie "gwiazdy" - na każdym
urządzeniu: telewizor, wzmacniacz, tuner SAT, komputer, monitor, itd
odnalazłem na zewnątrz wkręt który łączył się bezpośrednio z jego
metalową masą-korpusem. Pod każdy taki wkręt założyłem końcówkę kablową
w formie widełek z przylutowanym do niej dość grubym przewodem
prowadzącym do uziemienia. Przewody te mają spory zapas długości i łączą
się wszystkie razem w jednym punkcie (bardzo solidne mechaniczne
połączenie na pasku miedzianej blachy grubości 3 mm), skąd poprowadziłem
pod listwą przy podłodze dość gruby przewód do mocnej obejmy na rurze
wodociągowej w łazience (tam było najbliżej). Jak widać, nie
wykorzystywałem w tym obwodzie kołków uziemiających w gniazdach, gdyż
wyjęcie wtyczki powoduje przerwanie tego połączenia. A przecież chodzi o
to żeby uziemienie to było czynne zawsze. Trzeba przyznać, że z przyczyn
zawodowych mam zawsze pod ręką jakiś śrubokręt, ale dla tzw. normalnego
człowieka połączenia takie są trochę "upierdliwe" bo trzeba przynajmniej
poluźnić jeden wkręt aby wysunąć widełki doprowadzające uziemienie i móc
trwale wyjąć jakieś urządzenie z tego zestawu. Wydaje mi się jednak, że
warto się trochę potrudzić aby mieć absolutnie pełne bezpieczeństwo.

Powodzenia...
A.M. Stary i głuchy, prawie emerytowany elektronik z Łodzi.
Received on Mon Sep 20 22:05:14 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 20 Sep 2004 - 22:51:20 MET DST