Re: Piracie czy ci nie zal......

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Tue 14 Sep 2004 - 16:13:01 MET DST
Message-ID: <slrnckdv3d.fhc.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

W dniu Tue, 14 Sep 2004 15:41:11 +0200, osoba określana zwykle jako
Sniper pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> jeżeli się wypowiadali na temat legalności samego formatu
>Zauważ, że napisałem "w różnych aspektach tego zagadnienia". Oznacza
>to, że brali pod uwagę wszelkie możliwe kombinacje, jakie tylko
>ludzie im podsunęli do rozpracowania, czyli np. ściąganie z netu,
>pożyczanie rodzinie, pożyczanie bliższym i dalszym znajomym,
>słuchanie w pracy, samochodzie, kopiowanie znajomym i udostępnianie
>im do skopiowania itp. Kombinacji było tyle, że mi się w głowie
>zakręciło. Jeśli potrafisz zinterpretować jakikolwiek z opisanych
>wyżej aspektów, chętnie wysłucham. Aż żaluję, że nie zbierałem
>wycinków z tymi artykułami, bo im więcej na ten temat przeczytam,
>tym mniej rozumiem.

Ale to nie ma nic wspólnego z samym formatem w jakim przechowywany jest
utwór.

>> Ale dlaczego niby z założenia miało być nielegalne???
>Cofnij się parę lat wstecz, przeczytaj pierwsze analizy ustawy o
>ochronie praw autorskich, to zrozumiesz. Dopiero później niektórzy
>zauważyli, że nie jest to jedyna ustawa jaka nas obowiązuje, bo jak
>się okazuje są jeszcze ważniejsze akty prawne, które obowiązywały
>już wcześniej a nikt o nich nie pamiętał.

No i? Co tam jest ciekawego, co czyni format zapisu danych nielegalnym?
(pomijamy kwestie ewentualnej ważności u nas bądź nie patentu na
algorytm kompresji).

>> Pytanie jeszcze - jakich prawników?
>A skąd mnie to wiedzieć? Jak czytam opinię prawnika, to nie pytam
>czym się zajmuje, tylko zakładam, że podejmując się analizy tematu
>przejrzał wszystkie dostępne mu informacje do jakich potrafił
>dotrzeć. Ja, jako kompletny laik nawet nie wiedziałbym od czego
>zacząć.

W sensie prawnik wypowiadający się w gazecie? Może jeszcze w gazwybie?
Niestety, wiem na jakiej zasadzie się dobiera osoby, które się
wypowiadają w mediach na różne tematy, więc uważałbym z tym
wierzeniem...

>Proponuję EOT, bo do niczego nie dojdziemy.

Poniekąd.

>Dyskusja była już wiele razy wałkowana na pl.soc.prawo:
>http://tinyurl.com/5hb3g

Dużo dziwnego bełkotu z różnych stron. Żeby było ciekawiej, był
poruszony jeden ciekawy problem - jak jest z legalnością dzieła (w tym
wypadku będzie to MP3, ale może być równie dobrze inna forma), które
zostało zdobyte w sposób legalny ze źródła, które nie miało prawa
udzielić Ci licencji.

Pozdrawiam

-- 
[------------------------] 
[  Kruk@epsilon.eu.org   ] 
[ http://epsilon.eu.org/ ] 
[------------------------] 
Received on Tue Sep 14 16:15:17 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Sep 2004 - 16:51:16 MET DST