Re: Problem z haslem w biosie Sony Vaio VGN-S1HP

Proces Brzezi <usunto.brzezi@enter.net.pl> zwrócił błąd:

> [...]
> PRoblem zaczyna sie podczas uruchamiania komputera, ladnie wyswietla
> sie monit o podanie hasla, ale w tym miejscu nie ma mozliwosci
> wprowadzenia nawiasu "(" jako czesci hasla!!! w zwiazku z czym
> laptop zostal bez mozliwosci dostania sie do niego

Ech, co za pomysł żeby ustawiać TO hasło z poziomu Windowsa. Przecież na
starcie można wpisywać tylko znaki alfanumeryczne (małe i duże litery
można wpisać, ale nie są rozróżniane, plus cyfry). I jeszcze pewnie oba
hasła są zmienione?

> szukalem o tym na googlach, raczej nie ma mozliwosci uzycia backdoora bo
> laptopy maja specjalne chipy kontrolujace to,
> o stronie e-suport.vaio-link.com tez mozna zapomniec, zeby sie zalogowac

Jakaś dziwna strona.

> wogole trzeba recznie modyfikowac parametry GET adresu zeby sie zalogowac,
> jakis ciolek robil im strone, a dalej juz nic nie da sie zrobic :/

Zarejestruj się na stronie brytyjskiej (to chyba model z UK?) i tam
możesz wybrać np. Polskę jako kraj zamieszkania, w odróżnieniu od
serwisów amerykańskich. Oczywiście praktycznie możesz liczyć tylko na
pomoc mailową albo będziesz musiał wysyłać sprzęt. Sony nie ma jeszcze
notebookowego supportu w Polsce, ZTCMW.

> znacie jakies sposoby zeby sobie z tym poradzic? usunac jakos haslo?

Poczekaj na odpowiedź serwisu. W przypadku haseł to jedyny _dobry_
sposób. Jeśli to taki nowy notebook to pamięć w której jest hasło nie
jest podtrzymywana bateryjką, więc możesz sobie darować (ja bym jednak
sprawdził). Mogą być zworki czyszczące, ale znowu w najnowszych ich nie
ma. W takiej sytuacji trzeba albo wysłać im kostkę do przeprogramowania,
albo (jeśli nie da się jej wyjąć) cały notebook. I zapisz sobie gdzieś
numer seryjny i ID notebooka, bo może się odkleić albo zetrzeć, a jest
potrzebny przy kontaktach z serwisem.

-- 
Saiko Kila -- JID: saikokila@chrome.pl -- email: pomyśl! -- GG: 4088862
"Ciężki jest dobry. Na ciężkim możesz polegać. Jeśli nie zadziała zawsze
możesz nim gościa walnąć..."  (Snatch, 2000)