Odp: monitor Philips 109P a zaklocanie innych urzadzen [długie]

     Czasy świetności f-my Philips rzeczywiście minęły już dość dawno.
Nie jest to już tak jak dawniej synonim innowacyjnych rozwiązań i
wysokiej europejskiej jakości. Właściwie, każdy monitor CRT spełniający
współczesne normy wytwarzanego promieniowania i zakłóceń powinien być w
środku całkowicie i bardzo szczelnie obudowany blachami ekranującymi.
Być może seria 109P jest wybitnie oszczędnościowa lub po prostu
bublowata, ale to nie zmienia sprawy, że można trochę powalczyć nawet z
poprawieniem fabryki. Ale to na koniec.
     Zacznijmy od prób wyeliminowania nie źródła tych zakłóceń, ale od
usunięcia możliwości przedstawiania się ich do wejścia wzmacniaczy.
Rozwiązanie takie nie jest zbyt poprawne technicznie, ale jest znacznie
prostsze i mniej ryzykowne. Pisze Pan, że poziom "warkotu" nie zależy od
nastawienia potencjometru siły głosu. To znaczy, że zakłócenia dostają
się już za tym regulatorem, wprost do wejścia wzmacniaczy i mogą
docierać tu dwiema drogami: przez zasilacz lub wprost przez "powietrze".
1. Na początek trzeba zrobić banalnie prostą próbę - obrócić wtyczkę
sieciową od zasilacza głośników o 180 stopni (kołek wtyczki który jest
teraz w lewej dziurce gniazda żeby był w prawej). Taka zamiana miejscami
przewodu fazowego i zerowego ma czasami duży wpływ na powstawanie
zakłóceń pomiędzy wzajemnie połączonymi urządzeniami audio.
2. Proszę poeksperymentować z wzajemnym ułożeniem wszystkich przewodów
połączeniowych, zarówno sygnałowych jak i sieciowych. Czasami może pomóc
ich możliwie dalekie odseparowanie lub tylko zmiana położenia któregoś
nawet o parę centymetrów.
3. Następnym krokiem powinno być rozkręcenie zasilacza sieciowego
głośników i dodanie do układu prostownika (4 diody lub mostek Graetza)
czterech kondensatorów o pojemności 10 - 47 nF (dowolnego typu byle na
napięcie ok. 100V). Każdy taki kondensator powinien być dołączony
równolegle do każdej diody prostownika, możliwie na jak najkrótszych
nóżkach.
4. Bardzo często wewnętrzne połączenia w okolicy wzmacniaczy i
potencjometrów w aktywnych głośnikach komputerowych są robione ze
względów oszczędnościowych zwykłym przewodem montażowym (bez oplotu).
Zamiana jednego lub dwóch najważniejszych przewodów na ekranowane może
wydatnie pomóc.
5. Szeregowo z wejściem wzmacniacza (jak najbliżej układu scalonego)
można włączyć rezystor 1 - 1,5 kOhm a za nim kondensator 1 - 1,5 nF do
masy. Elementy te tworzą filtr wielkiej częstotliwości i przy tych
wartościach nie mają żadnego wpływu na jakość odtwarzanego dźwięku
(obcinanie zachodzi daleko powyżej 20 kHz).
     Kiedy już wyczerpie Pan, ciągle bez skutku, wszystkie przedstawione
powyżej możliwości, pozostaje już tylko grzebanie w monitorze.
6. Zacząć trzeba od rozkręcenia obudowy monitora i bardzo wnikliwego
zbadania mocowań wszelkich blach i ekranujących osłon. Zasada uziemiania
dużych elementów ekranujących jest taka, że zamocowany może być on
mechanicznie kilkoma wkrętami ale tylko jeden z nich jest tym który
zapewnia elektryczne połączenie z całym korpusem monitora. Być może
monitor ten był kiedyś naprawiany i wskutek błędu lub zwykłego
niechlujstwa montera ten jeden bardzo ważny wkręt został pominięty i
któraś ekranująca blacha "wisi" teraz w powietrzu zamiast być
elektrycznie połączona do masy. W takim przypadku nie spełnia ona
zupełnie swojej elektrycznej roli i działa równie skutecznie jak np.
kawałek tektury.
7. Trochę trudniejsze i wymagające ingerencji lutownicą będzie dodanie
ferrytowych dławików w kolektorach tranzystorów dużej mocy w obwodach
przetwornicy zasilającej i układu poziomego odchylania. W tych właśnie
dwóch miejscach monitora występują impulsowe napięcia rzędu 1000V i
prądy do kilku amperów. W dobrych sklepach elektronicznych można nabyć
takie dławiki w formie małej ferrytowej tulejki (tzw. perełki) które
nawleka się na nóżkę kolektora tranzystora. Stosowane są one często w
różnego typu telewizorach w takich właśnie miejscach i wewnętrzny otwór
perełki ma wtedy ok.2 - 2,5 mm zaś jej długość wynosi ok. 10 - 12 mm.
8. Sprawa gwałtownego wzrostu poziomu zakłóceń wytwarzanych przez
monitory serii 109P może być spowodowana ich uszkodzeniem spowodowanym
ukrytą wadą fabryczną. Być może mają one jakieś specjalnie dodawane
elementy służące jedynie do redukcji zakłóceń i nie mają one żadnego
wpływu na działanie reszty układu (schematu monitora Philips 109P nigdy
nie widziałem, nawet z daleka). Elementy te mogą ulegać notorycznym
uszkodzeniom, a że nie powodują żadnych zmian w wytwarzanym przez
monitor obrazie, nie są przedmiotem zainteresowania ani użytkownika ani
tym bardziej serwisu.
     Mam nadzieję, że ta garść informacji na razie Panu wystarczy. Nie
jest to oczywiście wyczerpanie tematu i koniec możliwości
eksperymentowania. Miło mi będzie, gdy poda Pan na grupie wyniki swoich
poczynań.

    Zawodowy elektronik (prawie emerytowany) A.M.
Received on Mon Sep 6 22:50:20 2004