Re: gwarancja sklepu a producenta

Autor: VB <not_at_provid.ed>
Data: Mon 30 Aug 2004 - 12:09:24 MET DST
Message-ID: <1fa2dr8tns6i1$.1vap0eidbgdml.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 29-8-2004 o godzinie 14:59, Bufi napisal(a):

> Poczytałem i nie wiem czy do końca rozumiem. Chcę kupić dysk, na który
> producent daje 5 lat gwarancji (WD Raptor).

Czyli gwarantem jest producent, wiec w razie czego reklamacje skladasz
do producenta (jego przedstawiciela w Polsce). Jesli producent ma
zasady ktorych sie trzyma (np. liczenie gwarancji po numerze seryjnym
i podobne procedury) i ufasz mu, to karta gwarancyjna moze nie byc
potrzebna. Jednak jest ona w swietle naszego prawa umowa, czyli na
pismie masz ze ktos sie zobowiazuje do czegos w terminie takim a
takim. W razie czego masz na pismie zobowiazania gwaranta.

> W sklepie deklarują 3 lata
> gwarancji, ale na podstawie paragonu, czyli defacto gwarancji nie dostaję
> żadnej.

Nie ma czegos takiego jak gwarancja na podstawie paragonu. Powtorze -
gwarancja (w swietle prawa) jest wtedy, gdy gwarant zobowiazuje sie do
dokladnie tego co jest napisane w karcie gwarancyjnej. I tyle. A to ze
sklep deklaruje ze w ciagu trzech lat od daty zakupu przyjmie od
Ciebie zepsuty dysk to jego sprawa. Tylko w razie czego nic nikomu nie
udowodnisz ze obiecywal, bo jak? A karta gwarancyjna to dokument w
ktorym wszystko jasno jest opisane, sa pieczatki, podpisy itp.

> Czy mam się upominać o kartę gwarancyjną producenta?

Mozesz, ale jesli producent takowej nie wydal, to w swietle naszego
prawa gwarancji Ci nie udzielil. Jesli sprzedawca twierdzi inaczej, to
wprowadza Cie w blad.

> Jeśli takowej
> nie dostanę, to wtedy mogę uznać towar za niezgodny z umową, tak?

Tak. Jesli sprzedawca twierdzi ze na dysk jest gwarancja, to musi Ci
wydac karte gwarancyjna. Po prostu towar nie ma czegos o czym
sprzedawca zapewnial ze jest, jest wiec niezgodny z umowa.

> Tylko co
> mi to właściwie daje, tzn. co muszę zrobić, aby kupić w tym sklepie
> "pełnowartościowy" dysk.

Celowo w kilku poprzednich wypowiedziach podkreslalem "w swietle
naszego prawa", bo to czesto tylko teoria do ktorej nie zawsze
sprzedawcy sie stosuja, a czesto majac male badz zadne pojecie o
obowiazujacym prawie wprowadzaja klientow w blad.

Jesli sprzedawca nie da Ci karty gwarancyjnej, to nie masz gwarancji.
Jesli producent deklaruje ze powinna byc, to skontaktuj sie z polskim
przedstawicielem i dowiedz sie czy daja gwarancje (co jest tozsame z
wydaniem karty gwarancyjnej).

> Oczywiście zawsze jest opcja poszukania innego sklepu, ale na przyszłość
> chciałbym wiedzieć, bo takie sytuacje zdarzają się bardzo często.

Jesli do towaru nie jest dolaczona karta gwarancyjna, to
najprawdopodobniej w innym sklepie tez jej nie bedzie. Czesto zdarzaja
sie deklaracje sprzedawcow ze gwarancja tyle a tyle itp. Mozesz
uwierzyc ze bedzie jak mowia, ale w razie czego nie masz absolutnie
zadnych podstaw zeby czegokolwiek od nich wymagac.

Tyle co do gwarancji, ale nalezy pamietac o odpowiedzialnosci
sprzedawcy z tytulu niezgodnosci towaru z umowa. Jest to obrazowo
mowiac gwarancja ktora jest nakladana na sprzedawce przez polskie
prawo. Jej warunki znajdziesz w ustawie o szczegolnych warunkach
sprzedazy konsumenckiej (nie pamietam dokladnej nazwy, moglem
przekrecic). Czyli jesli masz karte gwarancyjna to w razie skladania
reklamacji mozesz skorzystac albo z gwarancji albo z niezgodnosci
towaru z umowa, zalezy co jest korzystniejsze. Nie masz karty
gwarancyjnej, to mozesz reklamowac tylko z tytulu niezgodnosci.
Podstawa do reklamacji z tego tytulu jest dowod zakupu, czyli
najczesciej paragon badz faktura.

Ufff chyba tyle. Strony federacji konsumentow jako lektura
uzupelniajaca.

-- 
pozdrawiam
Pawel
Received on Mon Aug 30 12:10:17 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 30 Aug 2004 - 12:52:08 MET DST