> Roy nie dodał, że chodziło o DTLA z Węgier :)
No ja mam wlasnie wegierskiego:P
Podobno cala fabryke zamkneli tam.
> A tak prawdę mówiąc: niektórzy to po prostu szczęściarze. Nawet
> dyski pracujące w idealnych warunkach potrafią się zepsuć. I wtedy
> nie jest to kwestią _umiejętności_ użytkowania, jak niektórzy
> lubią się ostatnio przechwalać ;) Czasami trzeba mieć po prostu
> farta.
Racja. Ja nieraz obudowe z buta traktowalem jak mnie cos wqrwialo.....
A ten ibmik jakos zyje jeszcze:P
Slyszalem ze one dlatego padaly ze byla wada technologiczna oslony talerzy
czy czegos takiego. ze one w temp. powyzej 55stopni sie psula po
prostu....sam IBm to przyznal:>
Received on Thu Aug 26 01:50:19 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 26 Aug 2004 - 01:51:23 MET DST