Nagly zanik pradu - UPS winny czy zasilacz.

Autor: Saiko Kila <fnvxbxvyn_at_phgzr.vqrn.arg.cy>
Data: Tue 24 Aug 2004 - 00:04:57 MET DST
Message-ID: <1rzrnd4cbzuro.dlg@saiko.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam Grupowiczów.

Ostatnio systemowi ktorego właśnie używam przydarzyło się "nieszczęście" -
wyłączenie. Polegało to na tym, że komputer nagle się wyłączył. Niestety,
nie zdążyłem zauważyć czy monitor także (dlatego nie wiem czy to UPS).
Zdarzyło się to dwukrotnie w odstępie dziewięciogodzinnym. Natychmiast po
"blackocie" komputer się włączył i normalnie załadował system. Chwilę po
wyłączeniu a jeszcze przed włączeniem pisnął i pstryknął UPS.

Pomocnicze dane:
UPS bez AVR 500AV (około 300W) APC
monitor LCD (max około 40W)
komputer oparty o AthlonaXP 2500+ + R9200 + dwa HDD + 2CD + 2NIC
zasilacz to Chieftec HPC-360-302 DF
system w chwili wypadku: Windows XP

Pytanie I: Czy bardziej podejrzewać UPS czy zasilacz?
To drugie jest o tyle prawdopodobne, że dwa dni wcześniej wymieniłem
pierwotny zasilacz (Modecom GTF 250W) na tego Chiefteca. UPS nie dawał
sygnału przeciążenia, zresztą sama wymiana zasilacza nie powinna go tak
przeciążyć, to raptem jeden wiatraczek więcej ;).
O ile mi wiadomo komputer przez poprzednie osiem miesięcy (gdy pracował na
tym Modecomie) nie robił takich psikusów. UPS przez ten czas dość często
pstrykał (chwiejne napięcie w sieci) co mogło spowodować zabicie baterii,
ale program monitorujący PowerChute twierdzi że wszystko jest OK. Nie żebym
mu przesadnie ufał...

Pytanie II: Spotkał się ktoś z czymś takim? Ciekaw jestem czy serwis sobie
poradzi z testowaniem jeśli problem występuje tak rzadko.

Dziękuję z góry za jakieś pomysły,

-- 
Saiko Kila -- JID: saikokila@chrome.pl -- email: pomyśl! -- GG: 4088862
"Ciężki jest dobry. Na ciężkim możesz polegać. Jeśli nie zadziała zawsze
możesz nim gościa walnąć..."  (Snatch, 2000)
Received on Tue Aug 24 00:05:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 24 Aug 2004 - 00:51:19 MET DST