Tajemniczy pad dysku

Autor: Iwanow <koba_at_iwanow.cc>
Data: Wed 04 Aug 2004 - 20:49:23 MET DST
Message-ID: <cerb9q$5dq$1@nemesis.news.tpi.pl>

Witam!

Od kilku dni próbuję przywrócić do życia mój dysk twardy, który ni stąd, ni
z owąd przestał odpowiadać.

Bios go rozpoznaje, ale nie może odnaleźć MBR-u. Kiedy odpalam na nim
najróżniejsze programy do partycjonowania (BootIT NG, narzędzia do partycji
z instalatorów Win2000, XP i Fedory), to widzą one 38 z hakiem GB
powierzchni nie podzielonej na partycje. Gdy próbuję utworzyć tam
jakąkolwiek partycję, programy wypluwają "brak dostępu do dysku". Jeden z
nich stwierdził nawet, że urządzenie jest zabezpieczone przed zapisem. Co to
może być i jak się tego pozbyć?

A oto, jak doszło do padu:
Używałem zwyczajnie kompa pod Windows 2000 Pro, kiedy nagle się zresetował.
(Nie było to nic nadzwycznajego, bo Windows od dawna domagał się reinstalu,
tylko nie mogłem znaleźć na to czasu.) Po tym system wstał i dalej działał
bez problemu. Skończyłem swoją robotę i ustawiłem Scandiska, aby odpalił się
po najbliższym resecie. Tak też się stało, a po wszystkim Windows wskoczył
bez problemu. Na wszelki wypadek uruchomiłem też (już z Windowsa) Norton
WinDoctora, który zrobił wszystkie testy, znalazł jakieś błędy i naprawił je
wszystkie (niestety, nie przyjrzałem się co tam było :)). Po wszystkim
wyłączyłem kompa i poszedłem spać. Kiedy odpaliłem go rano, dysk już nie żył
:(

Dysk to Maxtor 4D040H2 - 40 GB.

--
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie wskazówki
Received on Wed Aug 4 20:50:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 04 Aug 2004 - 20:51:05 MET DST