Re: Zasilanie...konkretniej.

Autor: goondoljerzy <goondoljerzy.SKASUJ_at_gazeta.pl>
Data: Thu 24 Jun 2004 - 08:17:18 MET DST
Message-ID: <cbdrle$h69$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Radosław Sokół <rsokol@magsoft.com.pl> napisał(a):

> Te konkretnie wyjścia przeznaczone są na potencjometry rzędu
> kiloomów, więc ponad kilkanaście lub kilkadziesiąt miliamperów
> lepiej nie brać, jeśli chce się być w zgodzie z normami.
>
> Lepiej jest z PS/2, tam już jesteś ograniczony zazwyczaj
> tylko bezpiecznikiem na płycie głównej i kilkadziesiąt mA
> bez problemu powinno się pociągnąć.
>
> USB to już w ogóle bajka, chyba w setkach mA idzie prąd.
>
Dzięki za konkrety. Nie wiesz czy te nóżki gameportu (te z +5V) są oddzielne,
czy jest to połączone zasilanie z jednego źródła? Napięcie na nich jest
dokładnie takie samo. W sensie, czy można z jednej z nich ciągnąć
kilkadziesiąt mA? Czy lepiej podpiąć się pod kilka i z każej po trochu?

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Thu Jun 24 08:20:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jun 2004 - 08:51:26 MET DST