Re: Zalana armada

Autor: Sebastian Bialy <heby_at_poczta.onet.pl>
Data: Sat 19 Jun 2004 - 09:56:37 MET DST
Message-ID: <40D3F1B5.5020404@poczta.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

DeJotPe wrote:

> tak jest z tel. komórkowymi - po zalaniu scieżki robia sie zielone, opór
> rośnie, wiec żeby skompensować ubytek mocy, pobór prady rosnie (np. nokia
> 3210 normalnie pobiera ok 3-7mA (bez polaczenia i bez podswietlenia) jak sie
> ją zaleje, to pobiera 10, 20 albo i więcej... stad zalany telefon krócej
> trzyma i ma gorszy zasieg.

  Obawiam się, że to nie tak. Jedyną mozliwością "kompensowania" jest
podnoszenie napięcia. Zakładając że urządzenie ciągnie 20/3 = ok 7 razy
więcej prądu należało by o te 7 razy zwiększyć napięcie zasilające. Sam
zastanów się dlaczego jest to niemożliwe.

  IMHO raczej spadek rezystancji izolatora (płytki/powietrza itd) oraz
rozregulowanie się obwodów, które opierają się o rezystancje - powoduje
zwiekszenie poboru, jeśli w ogóle takie zjawisko występuje (choć trudno
mi uwierzyć w 7 razy).

Co do delikatnych obwodów komputerych to wcale nie zdziwił bym się, że
powodem jest pojawienie sie przewodzącej "mazi piwnej" pomiędzy
scieżkami sygnałowymi. W pewnym sensie zwierają się uniemożliwiając
prawidłową pracę.

Jeśli taka sytuacja pojawiła by się u mnie - zrobił bym rzecz dla
większosci dziwną - wymontował płytę główną i pod wodę z nią. Woda
szybko wyparuje i nie da rady skorodować płytki, a szybko powinna
rozpuścić zaschnięte piwo. Wiele razy myłem płyty główne pod wodą i nic
złego się nie dzieje, a pozwala to wymyć płytę w miejscach, gdzie nie
dostał bym wacikiem ze spirytusem.

-- 
Sebastian Bialy - heby@poczta.onet.pl
Received on Sat Jun 19 10:00:17 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 19 Jun 2004 - 10:51:13 MET DST