Awaria "Codegena 300W" i co z tego wynikło

Witam,

Ostatnio po włożeniu wtyczki zasilania do zasilacza stała się rzecz dziwna.
Sprzęt ten wydał z siebie dziwne syczenie i na chwilę zakręcił wiatraczkiem,
poczułem również swąd spalenizny. Konsekwencje były nieciekawe. Po kupieniu
nowego zasilacza okazało się, że:
- obydwa twarde dyski stały się martwe
- na karcie graficznej kręci się wiatraczek, ale nic więcej
- nagrywarka po podłączeniu otworzyła do połowy tackę i tak jej już zostało,
jedyna oznaka życia miganie diodki na panelu
Pozostała część kompa począwszy od płyty głównej aż do myszy ku mojemu
zaskoczeniu przetrwała i ma się dobrze również w tej chwili.

W związku z tym 2 sprawy...

1.Czy kupienie Chiefteca za 300 zł da mi 100% gwarancji, że taki incydent
nigdy się nie powtórzy ? To znaczy, że ewentualna awaria nie spali mi
niczego w środku ? Jak jest z awaryjnością i gwarancją zasilaczy kupywanych
za takie pieniądze ?
2.Czy kupienie i wymiana elektroniki dla tego większego dysku (ST320423A)
pozwala na odzyskanie z niego danych i przywrócenie go do stanu używalności
?

Publicon
Received on Thu Jun 17 05:50:18 2004