Re: Serwis LG- totalna porazka

Autor: Maciej \ (tp.sa_at_wp.pl)
Data: Thu 29 Apr 2004 - 00:19:43 MET DST


shado wrote:
>> Przed zakupem nie sprawdziles?
> tzn mialem w sklepie kazac sobie podlaczyc nagrywarke i nagrac cos na
> niej?

Masz prawo - w sklepach rtv czesto prosza o przetestowanie sprzetu w domu i
podbicie gwarancji pozniej - upraszcza wymiane wadliwego sprzetu

> to sa wg ciebie bluzgi?to sa tylko i wylacznie moje spostrzezenia
> a co mam wiecej robic w tej sprawie? nagrywarka jest poraz kolejny w
> serwisie i ma wrocic za jakies 2-3tyg

Zaczalbym na twoim miejscu spokojniej, nie skreslalbym calej firmy... okej -
kupiles w nieznanym sklepie (moze to oni cos z nagrywarka robili?),
nagrywarke lg, oddales do nieznanego serwisu LG (a w Polsce jest ich pare),
oni Cie olali, to LG jest do niczego i wogole to smiecie?. LG jak na ten
przedzial ceny jest nawet ok - nie jest to tez mercedes wsrod nagrywarek,
ale trzyma poziom - a pare wadliwych sztuk _musi_ sie trafic - poprostu nie
placa sie robic trwalych nagrywarek - niedlugo spowszechnieje dvdr a potem
cos nowego i tak dalej a ktos musi kupowac nowe.. coraz szybsze modele nawet
jezeli ich nie do konca potrzebuje:) (vide 1 rok gwarancji na dyski...)

> a dlaczego tak sadzisz?
> czy jesli wymagam od powaznej firmy dbalosci o klineta i nie
> wysylania mu z serwisu jeszcze bardziej uszkodzonego sprzetu niz byl
> to jest jakies szczegolne wymaganie?

Kupiles kiedys markowe buty? jak "rozwala sie" po miesiacu chcesz je
reklamowac - zanosisz do sklepu a oni Ci odsylaja do domu - nie masz wogole
bezposredniego kontaktu z gwarantem, to pierwsze co zrobia to napisza ze to
twoja wina (dbanie, uszkodzenia mechaniczne itp.) i odesla, ale jezeli juz
drugi raz je wyslesz to na 99% odesla nowe... moze miales zle podejscie do
serwisanta? niestety ale obecnie takie nastawienie "serwisu" jest dosc
popularne. Sam mialem dwa razy kontakt z serwisem LG w Rzeszowie i nie moge
o nich zlego slowa powiedziec pozatym ze raz wymienili mi zniszczony kabel
(uszkodzenie mechaniczne z mojej winy) od monitora w ramach gwarancji, czyli
za moja beztroske zaplaci ktos inny;) (sami przyjechali po monitor i
odwiezli po 5 dniach) a drugi raz to byl wlasnie jeden z pierwszych dvdromow
ale juz wysluzony, po drobnej 'regulacji' u siebie chodzi do dzis:).

-- 
 - Maciej "yaq" tp.sa_at_wp.pl -


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:17:12 MET DST