Re: Kupiłem LCD i...

Autor: Latet (latet_at_xxx.pl)
Data: Fri 16 Apr 2004 - 17:47:09 MET DST


> W sklepie i na początku w domu wszystko super - ostrość, kolorki i
wszystko
> inne co rzuca się w oczy po przesiadce z CRT.
> Niestety potem się zaczęło: monitor świeci jaśniej od niejednej
jarzeniówki,
> a po zmniejszeniu kontrastu i jasności widać, że góra jest wyraźnie
> ciemniejsza od dołu ekranu (pan w serwisie mówi, że tak ma być).
> To wszystko jednak nie problem, bo prawdziwa udręka zaczyna się potem. Po
> 1-2 godzinach zaczyna boleć głowa i, co tu dużo mówić, rzygać się chce.
Dziś
> od rana (wczoraj go kupiłem) jadę na aspirynie.

Przezywam podobny koszmar z monitorem Philips 109P (19").
Ale klasycznym, nie LCD!
Pierwszy egzemplarz (ze sklepu) odeslalem do serwisu
i dali mi nowy, ktory ma mniej wiecej te same problemy.
Dzis wyslalem do serwisu ten nowy.

Tez mnie glowa i oczy bolaly, bo byly za jasne i nie dawaly
sie przyciemnic + ostrosc jakas taka dziwne.... niby ostre...
a jednak nieostre.

Teraz z wielka ulga wrocilem do starego 17" Philipsa 107B,
mam ostro, komfortowo i w ogole cool :-)

Niedawno kupilem tez dla firmy 17" Philipsa 107ES, taki tani
model, 450 zl chyba - ma najostrzejszy obraz jaki widzailem
w zyciu na monitorach CRT! Siedziec przed nim to sama
przyjemnosc, mimo slabej geomterii i efektu pompowania.

Przeklinam dzien, w ktorym wydalem 1350 zl na Philipsa 109P :-(

latet



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:13:09 MET DST