Re[2]: reset kompa

Autor: MhF (marchewozol_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 14 Apr 2004 - 14:55:44 MET DST


Bry,

W Twoim mejlu z 14 kwietnia 2004, można przeczytać:

M> Użytkownik "A.P" <drago_at_med.torun.pl> napisał w wiadomości
M> news:c5ilck$859$1_at_flis.man.torun.pl...
>> Witam
>> Chciałem przegrac pare filmow z mego dysku kumplowi w tym celu odłączyłem
>> moj drugi dysk i podłączylem twardziela kumpla no i system padł (Windows
>> 2000) w momencie gdy powinien pojawic sie pulpit nastepuje twardy reset po
>> odłaczeniu jego dysku niestety to samo (w biosie dysk jest widoczny) no i
>> mam pytanie czy to raczej problem sprzetowy czy wystarczy sformatować dysk
>> bo jesli padl sprzet to szkoda tracic wszystkie dane.
>> Po zatym jak właczam windowsa w trybie awaryjnym to tez nastepuje reset.
>>
>> A.P

M> nie stawiaj jeszcze od nowa systemu :P

M> sprobuj zrobic cosik co sie nazywa chkdsk
M> musisz dostac sie jakos do konsoli (kiedy tryb msdos)
M> i wpisac mu: chkdsk/F albo chkdsk /R juz nie pamietam
M> jesli chodzi o XP to pomaga mysle ze w twoim przypadq
M> tez moze pomoc... no a jesli to wtedy dopiero postaw.

Byc moze ani chkdsk ani postawienie systemu od nowa nie pomoc :P
Opisane objawy idealnie pasuja do bledu logicznego wywalajacego
ntfs.sys czy tam atapi.sys (skleroza nie boli).
Cwiczylem to kiedys na dysku kumpla.

Restartowal sie na
poziomie logo xp, w trybie awaryjnym, w konsoli odzyslkiwania oraz
przy instalowaniu systemu :P

Trza poguglac nieco, jest na microsofcie
opis co z tym zrobic. W skrocie: preparujemy dyskietki ratunkowe od
win2000 tak, aby NIE LADOWAL sie atapi.sys (czy ntfs.sys...),
startujemy z nich kompa, nastepnie recovery console
(i juz sie nie zawiesi, bo nie ma tego sys-a wczytanego)
i dopieru teraz chkdsk (ktory ma wbudowana obsluge ntfs) :)
  

-- 
MhF


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:12:03 MET DST