Re: procesor do plyty K7S5A

Autor: ArD (ard_at_piwko.pl)
Data: Tue 06 Apr 2004 - 23:52:15 MET DST


Użytkownik Admin napisał:

>
>>>o tym że płyta śmiga elegancko. W K7S5A też
>>>wsadzałem i mimo że procesor jest widziany jako
>>>UnknownAMD to płyta zachowuje sie normalnie.

        Jeśli dobrze pamiętam (nie chcę przekłamać, mogę się mylic) mi
pokazywał ten ecs durona 1000 jako "unkownAMD" aż do zmiany biosu z
fabrycznego na nowszy.
>>
>>Miałem kiedyś taką płyte. Co masz na myśli pisząc "normalnie"?
>
> MAM NA MYŚLI: nie widze jakichś anormalnych zachowań - komp chodzi,
> włacza sie od pierwszego razu. System sie ładuje i nie ma problemów. Nie
> miałem
> czasu na jakieś dogłębne testowanie ale komputer nie miał problemów ani nie
> wieszał sie.

        Po złożeniu kompa na ecs-ie, też nie miałem większych problemów. Tzn.
składanie trwało trzy dni, (grafika, pn,) każda zmiana podzespołu
zapowiadała kilku godzinne-dniowe problemy z kompem, które znikały po
ustawieniu wszystkiego, bądz reinstalki systemu.

> To że często ludzie mieli walnięte egzemplarze K7S5A i były z nimi problemy
> nie ma nic wspólnego z tym jaki procesor był wsadzony.
> A pozatym po co tak nerwowo reagujesz? Stało się coś że napisałem swoje
> zdanie?

        Akurat ja miałem z tą płytą problemy. Próbowałem trzy grafiki, dopiero
ostatnia wstała.

> Masz mi za złe że nie uznałem K7S5A i MSI 745 za produkty martwe
> marketingowo
> i nie powiedziałem że do osbsługi Athlona 2400 i mocniejszych musisz kupic
> koniecznie
> Asusa za 500 zł ? Troche spokoju, to nie jest pl.comp.os.advocacy

        Spoko. Ale ecs to jest BARDZO LE. Dwa razy uszkodziłem płytę podczas
wymiany procka. "Łapką" od coolera, podczas zakładania pociąłem scieżki.
Teraz mam GigaByta, tam jest już zabezbieczenie przed czymś takim i slot
jest odrobinę wyżej zamocowany.

        Po prostu, zaczynałem przygodę z blaszakami od ecs-a i niw miło to
wspominam. Dodatkowo brałem płytę w Proline i tam ją reklamowałem
(klienci sklepu wiedzą co mam na myśli). Po przeżuceniu się na GigaByta
(a mam juz drugi komp na ich płytach) poznałem róźnicę między "niebem a
ziemią". Teraz już bym nigdy nie kupił takiej płyty, ale wtedy różnice
cenowe były wyższe i nie słuchałem kumpli.

-- 
pozdrawiam
ArD.
---------------------------------------------------
Czas ucieka. Wieczność czeka! Wesołej Apokalipsy!
---------------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 14:09:45 MET DST