Re: kupuje kompa i sprawa zasilacza - czy to bedzie dzialac?

Autor: Krzysiek Szczepanek (silverman_at_go2.pl)
Data: Fri 06 Feb 2004 - 07:43:56 MET


"Bogdan S" <bogdan_at_losthope.com.pl> wrote:

> I znowu pewne uproszczenie - udowodnij niezbicie, ze to zasilacz spalil
> dysk a nie odwrotnie.

Kiepski to zasilacz wtedy by byl jak by zwarcie w dysku powodowalo jego
spalenie

> Spalenie plyty glownej przez uszkodzenie zasilacza jest prawie
> niemozliwe, potwierdzalem ta opinie u najlepszych znanych mi
> elektronikow.

Dlaczego? Prosze o wyjasnienie godne elektronika.

> niezbicie dowiesc - wiec jest tylko teoria. A ja mimo ,ze naprawiam
> ponad 1000 kompow rocznie

Podejdzmy do tego matematycznie :) :

Srednio 22 dni robocze w miesiacu razy 12 miesiecy co daje nam okolo 264
dni roboczysz z czego odejmijmy 20 dni wolnego daje nam to 244 dni
robocze i jeszcze odejmuje jakies 10 dni na swieta co daje nam jakies 234
dni robocze w roku. Wiec dzielimy okragle 1000 (darujemy sobie to
"ponad") przez 234 i wychodzi nam 4,2735042735042735042735042735043
komputerow dziennie :) Wooow... Mistrzu...

Wniosek: Wyjdz z piaskownicy bo az zal takie teksty czytac...

> nie widzialem czesci spalonej z winy zasilacza.

Biede masz doswiadczenie.

> ( jezli juz ,to najczesciej jest to wina elektrowni).

TAK! To to ich wina! A "Balcerowicz musi odejsc" :)

> I co dziwne to tobie pada sprzet bo mi od czasu pierwszego PC-ta z `90
> roku jeszcze nie do tej pory nie padlo (puk puk)

Hint: Kiedys nie martwiono sie koniunktura...

Rafal tu taki Troll sie znalazl a Ty spisz :]

-- 
Krzysiek Szczepanek
"Taken by surprise stigmatized by the things I've seen with my own eyes,
 Traumatized until I realize that I gotta go on with my life."


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:09:47 MET DST