Re: nowa buda a plastikowe koleczki

Autor: Efreet (efreetWYTNIJTO_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 12 Jan 2004 - 22:30:19 MET


> grupa pl.comp.pecet została upiększona przez użyszkodnika stefe
> postem o następującej treści:
>
>
> > nie wiem czy zauwazyles, ale koleczki ktore sluza do przykrecenia mobo
> > sa metalowe (prawdopodobnie jakis mosiadz). a co za tym idzie polaczenie
> > jest takie: plyta obudowy (metalowa) --> metalowy koleczek --> mobo.
> chyba sie nie do konca zrozumielismy. chodzi mi o to, ze najwieksza
> powierzchnia styku metalowej sruby z plyta, jest w miejscu, gdzie lepek
> sruby dotyka mobo od gory. koleczek owszem, tez dotyka, ale na mniejszej
> powierzchni (poza tym otwor w plycie moze miec rozna srednice/glebokosc i
> moze nie dotykac czasem). moje zdanie jest takie, ze te czerwone podkladki
> nie sluza niczemu, a moga wrecz przeszkodzic. nie widze wiec sensu ich
> montowania.

Spox...u mnie sa, i nie przeszkadzaja ;)
(a moze zamiast tych plaskolebkow zamonotowac te miedziane szesciokatne ?? co
to dawniej porty na sledziach sie nimi montowalo...ahhh...coz to byly za
czasy....<chlip> :)

> > koleczki, ktore tylko podtrzymuja mobo sa plastikowe.
> zgadza sie. a czy mowilem cos innego?

no dobra...ale MUSZA byc, czy nie MUSZA ??
bo jak nie musza, to dzis zalatwie kompa i bedzie git...

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:53:25 MET DST