Re: no i dalem czadu i chyba spalilem procesor:(

Autor: Jacek Maciejewski (jacmac-nosp_at_go2.pl)
Data: Tue 27 Jan 2004 - 14:14:30 MET


SimonX naskrobał:

> czyli plyte zniszczylem :(
>

IMO bardzo dziwne. Od samego podniesienia f nic się nie dzieje.
Cokolwiek sie nadzieje to są rzeczy wtórne, związane z temperaturą.
Jak komp nie wstał, to nic się nie przegrzało i ma psi obwiązek
działać dalej. Albo pechowy zbieg okoliczności albo krasnoludki ci
szczają na procesor. Ja bym tą płytę jeszcze pomęczył :) Może coś z
biosem...

-- 
Jacek
***K7S5AL, Athlon1600+, 512MB SDR, GF4MX440***
***hdd WD800 80GB, Pioneer104, Belinea 19" ***


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 12:59:48 MET DST